Duży poślizg na ulicy Niemodlińskiej w Opolu [zdjęcia, wideo]
Przebudowa ważnej drogi miała być zakończona w listopadzie, ale ten termin jest już nieaktualny. Mimo to wykonawca kary raczej nie dostanie.
Rozkopana od lutego ulica Niemodlińska już nikogo nie dziwi. Wielu opolan zastanawia natomiast słabe tempo prac.
- Są takie fragmenty ulicy, gdzie przez cały dzień nie można zobaczyć choćby jednego robotnika - dziwi się pani Grażyna, która budowę obserwuje z pobliskich bloków.
- Tempo jest żółwie, ale dobrze, że w ogóle robią. Może do marca skończą? - pytał Adam Ruciński, którego spotkaliśmy na ulicy Niemodlińskiej.
To, że coś jest nie tak, widać gołym okiem.
W piątek na odcinku pomiędzy ulicą Koszyka, a Hallera niewiele się działo. Na części ulicy wykonawca urządził sobie magazyn materiałów budowlanych.
- Może to robić, ale gdyby mu się spieszyło, to magazyny byłyby w innym miejscu, a na tej części ulicy pracowaliby robotnicy i maszyny - opowiada pan Andrzej, który pracuje jako zawodowy kierowca w Opolu. - Mijam niemal codziennie budowę ronda na Chabrach, a potem porównuję to z ulicą Niemodlińską i zaczynam się zastanawiać, czy w tym roku dadzą radę skończyć remont?
Na terenie budowy nadal można zobaczyć tablicę, na której koniec prac przewidywany jest w listopadzie. Tyle, że to już termin nierealny, a miejscy drogowcy od pewnego czasu mówią, że przebudowa zakończy się dopiero I kwartale 2018 roku.
- Gdy tylko wykonawca „wszedł” w ziemię , mówiłem, że umowy termin będzie bardzo trudny do dotrzymania - przekonuje Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Podobnie jak przy budowie mostu mamy duże kłopoty z kablami telekomunikacyjnymi. Wprawdzie były na mapach, ale miało być ich znacznie mniej, co gorsza są na różnych głębokościach, a to nie powinno mieć miejsca.
Według Bahryja to właśnie wpływa na tempo prac i nie ma tym winy firmy Skanska.
- Dlatego na dziś nie widzę powodów, aby wykonawca miał płacić kary - mówi Bahryj.
Nieoficjalnie wiemy, że drogowcy mają uwagi do organizacji samej budowy. Warto pamiętać o tym, że tuż przed wakacjami wykonawca zamknął nieoczekiwanie ulicę Hallera, a MZD dowiedziało się o tym od dziennikarzy.
- To wydarzyło się po raz pierwszy i ostatni - twierdzi Bahryj. - Dziś wykonawca zaczyna duże prace na skrzyżowaniu ul. Koszyka i Niemodlińskiej, a do końca sierpnia ma się zabrać za pas, po którym obecnie jeżdżą samochody. Wówczas będziemy się poruszać po tej części ulicy, która jest obecnie poszerzana.