Duża ustawa medialna w Sejmie. Burza wokół składki audiowizualnej
Do Sejmu trafiła długo zapowiadana tzw. duża ustawa medialna. Opozycja kontestuje m.in. pomysł wprowadzenia opłaty od każdego gniazdka.
Pakiet ustaw medialnych przewiduje m.in. przekształcenie od 1 lipca TVP, Polskiego Radia i PAP w instytucje mediów narodowych, a także wprowadzenie składki audiowizualnej w wysokości 12 lub 15 zł miesięcznie, pobieranej z rachunkiem za prąd od 1 stycznia 2017 r.
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin poinformował, że nie odbędzie się publiczne wysłuchanie, ale zostanie zorganizowana w Sejmie „duża komisja kultury i środków przekazu”, na którą będą zaproszeni przedstawiciele wszystkich zainteresowanych środowisk. Jak wyjaśnił polityk PiS, media publiczne są ważnymi instytucjami kultury narodowej i „powinny być utrzymywane przez nas wszystkich”. Jednocześnie wiceminister podkreślił, że opłata audiowizualna będzie znacznie niższa niż obecnie obowiązujący abonament. Sellin dodał, że na razie nie będzie większego ograniczenia reklam w mediach publicznych, bo obecne przepisy i tak są dla nich dotkliwe. Wiceminister kultury zapewnił, że konkursy na kierownicze stanowiska w mediach narodowych odbędą się w okresie od lipca do grudnia tego roku.
- Jeśli Sejm uchwali pobieranie opłaty audiowizualnej od każdego licznika prądu, wtedy PSL poprosi Trybunał Konstytucyjny o sprawdzenie zgodności takiego zapisu z ustawą zasadniczą - zapowiedział w czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego. Polityk przekonywał, że może to doprowadzić do nadmiernego obciążenia tych rodzin, które pobierają prąd w kilku miejscach, np. w mieszkaniu i na działce. Jego zdaniem byłoby to niesprawiedliwe. Lider ludowców zarzucił także twórcom ustawy brak szerokiej konsultacji społecznej. - Widzę oburzenie różnych środowisk, które chciały uczestniczyć w przygotowywaniu tej ustawy - mówił szef PSL.
Podobnego zdania jest dr hab. Ewa Marciniak z Zakładu Socjologii i Psychologii Polityki UW. - Powszechność tego abonamentu, czyli opłacanie go od licznika, oznaczać będzie de facto, że niektórzy ludzie zapłacą wielokrotność tej opłaty. A to już się wydaje niesprawiedliwe i nie wiadomo, czy zgodne z konstytucją - mówi dr Marciniak w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP). - Ale to są sprawy techniczne, drugorzędne. Natomiast co do samej filozofii, że ludzie użytkujący media publiczne powinni się na te media składać, to trzeba ocenić pozytywnie - dodaje. Marciniak tłumaczy, że postulowane przez partię rządzącą wprowadzenie składki audiowizualnej jest dobrym pomysłem, dlatego że media publiczne miały zawsze problem ze ściągalnością abonamentu. - Więc jeśli jest tak, że społeczeństwo użytkuje te media, to nie ma powodów, żeby nie płaciło. Weźmy jeszcze pod uwagę, że dotychczasowy abonament wynosił 22 zł, a więc wyraźnie więcej - mówi naukowiec związana z UW.
Projekt ustawy zaprezentowany przez PiS zakłada również powołanie Rady Mediów Narodowych, która zajmie się kontrolą mediów publicznych i powoływaniem ich władz. Gremium ma liczyć sześciu członków powoływanych przez prezydenta, Sejm i Senat.
Autor: Piotr Mieszkowski