Duma z bydgoskich muzyków
Ledwie opadły emocje po sukcesach studentów Akademii Muzycznej na Konkursie Chopinowskim, już jest kolejny powód do radości. To Krzysztof Iwaneczko, czyli „The Voice of Poland”.
Pasmo sukcesów młodych ludzi związanych z bydgoską uczelnią się nie kończy. Przypomnijmy, z naszej uczelni do tegorocznego Konkursu Chopinowskiego dostało się aż dziesięciu studentów. Z tego aż trzy osoby przeszły do trzeciego etapu - to Chińczyk Xu Zi, uczący się pod kierunkiem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń oraz Pawła Wakarecego, Krzysztof Książek, wychowanek prof. Stefana Wojtasa oraz Szymon Nehring, również uczeń prof. Wojtasa.
Ostatnie sukcesy studentów Akademii Muzycznej w Bydgoszczy
źródło: strona internetowa Konkursu Chopinowskiego, fot. P. Skonieczny, W. Grzedziński, B. Sadowski
Ten ostatni miał największe szanse, by powtórzyć sukces Rafała Blechacza - dotarł bowiem do finału konkursu, ale go nie wygrał. Zgarnął za to Nagrodę Publiczności. Wczoraj wszyscy laureaci bydgoskiej uczelni zostali nagrodzeni za swoje sukcesy w Konkursie Chopinowskim przez miasto.
W zeszłą niedzielę zaś Akademia miała kolejne powody do radości. Dostarczył ich 20-letni Krzysztof Iwaneczko, student drugiego roku dyrygentury, jazzu i edukacji muzycznej. Wygrał bowiem program telewizyjnej „Dwójki” „The Voice of Poland”. W finale zaśpiewał utwór „Writing’s on the Wall” z najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda „Spectre”.
- Nie martwiłam się o niego - mówi jego nauczycielka dr Joanna Żółkoś-Zagdańska. - Wiem, jaki jest wszechstronny. Krzysztof jest spontaniczny, entuzjastyczny, świetnie się rozwija. Spodobał mi się od razu na egzaminach.
A te zdawał - oprócz Bydgoszczy - także w Katowicach i Gdańsku. - Pewnikiem były dla mnie Katowice, ale gdy pani doktor powiedziała na pierwszym spotkaniu, że tu w Bydgoszczy mają na mnie pomysł, stwierdziłem, że to znak i że właśnie tu muszę studiować - mówi Iwaneczko. - I to był strzał w dziesiątkę. Poza tym widzę, jak uczelnia się rozwija, uwielbiam tu być.
Młody artysta teraz wrócił na uczelnię, ale już wkrótce zacznie nagrywać płytę, a później wyruszy w trasę koncertową. Jak sam mówi, skupia się na muzyce, ale nie tylko. W tym roku został ambasadorem Szlachetnej Paczki. Dlaczego? - Napływa do mnie w tej chwili bardzo dużo propozycji, jeśli chodzi o działalność charytatywną - opowiada. - Jeśli osiągnąłem jakiś cel i zdobyłem instrumenty do tego, żeby komuś pomóc, to chętnie zrobię.
Iwaneczko wkrótce przekaże także statuetkę, którą zdobył w „The Voice of Poland” na licytację, z której dochód trafi do jednego z ośrodków szkolono-wychowawczych w jego rodzinnym Przemyślu.
Wkrótce też będzie go można posłuchać w Filharmonii Pomorskiej.