Drzewa pomniki rosną dużo wolniej niż te z kamienia [felieton]
Gdy ruszały prace remontowe przy ulicy Wiązowej w Toruniu, pomyślałam, że ów słynny wiąz, który ma sto pięćdziesiąt lat, tego remontu nie przeżyje. Nie, żebym lubiła kreślić czarne scenariusze, on tam za bardzo odstawał.
Były zapewnienia, że zabytkowe drzewo podczas robót zostanie zabezpieczone. Czy było? To wiatr powalił drzewo, a nie maszyny. Tylko czy gdyby pojawiły się podpory, wiatr by je przewrócił? Tego się już nie dowiemy.
Tyle drzew wycięto w ostatnich latach pod inwestycje, że nie ma co płakać nad jednym złamanym pniem, nawet jeśli był to pomnik przyrody. A jednak jest to sytuacja symboliczna.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień