Drobiazgi kultury: Prostuję
Szanowni Państwo, muszę trochę popolemizować z moimi sąsiadami-felietonistami w piątkowym magazynie Dziennika.
W numerze z 24 stycznia pan marszałek Ryszard Terlecki wspomniał słynną wystawę „Polaków portret własny”, którą Muzeum Narodowe w Krakowie pokazało w roku 1979, w stulecie instytucji. Wystawę tę, jak każde większe muzealne przedsięwzięcie, przygotował zespół pracowników, lecz w publicznej opinii przetrwała jako „wystawa Marka Rostworowskiego”, a to dlatego, że był on jej pomysłodawcą, a także współautorem.
Przez lata media chętnie podkreślały jednak wyłącznie jego udział w tworzeniu ekspozycji, chociaż zarówno scenariusz, jak i aranżację, zawdzięczaliśmy także paru innym jeszcze osobom. Skoro jednak raz ktoś napisał, że było to „dzieło Rostworowskiego”, to tak powtarza się to przez 40 lat. A pan Marszałek dodał jeszcze, że Marek Rostworowski był wówczas dyrektorem Muzeum. Otóż ten wybitny historyk sztuki i muzealnik nigdy nie był dyrektorem Muzeum.
To właśnie ówczesnemu dyrektorowi, Tadeuszowi Chruścickiemu, w wielkim stopniu zawdzięczaliśmy m.in. wystawę „Polaków…”. To on, w trudnych czasach PRL, wobec obowiązującej cenzury, wywalczył możliwość przygotowania tej wystawy, narażając się Komitetowi Partii. On też zdobył fundusze na jej realizację i osobiście nadzorował organizację wszelkich prac.
Niejeden raz rozmawiałam z Państwem o pamięci i jej ważności. I tym razem chcę oddać sprawiedliwość bardzo zasłużonemu dla Muzeum Narodowego dyrektorowi. Chcę „wyprostować” nieprawdziwe a powtarzane w kółko informacje.
Przed paroma miesiącami drugi z felietonistów, doktor Paweł Kowal, napisał, że Pawilon Józefa Czapskiego zawdzięczamy Krystynie Zachwatowicz. Prawdą jest, że rekonstrukcja pokoiku Czapskiego z Maisons Laffitte jest dziełem wybitnej scenografki, która również kierowała pracą Rady Programowej budowy Pawilonu, ale bynajmniej nie ona była pomysłodawczynią tej inwestycji.
Jeśli więc wielokrotnie, z uporem, podkreślana jest rola Marka Rostworowskiego jako autora pomysłu słynnej wystawy, to może warto byłoby też sprawdzić czyj był pomysł wzniesienia Pawilonu Czapskiego, kto zainicjował tę budowę, a także kto potem nadzorował jej przebieg.
Obaj panowie w różnych swoich tekstach wielką wagę przywiązują do historii i pamięci, co osobiście cenię bardzo wysoko. Jednakże warunkiem winna pozostawać rzetelność przekazywanych informacji, sprawdzonych nie tylko w Wikipedii.