Dr. Marek Chojnowski: Unikanie szczepionek? To irracjonalne widzimisię

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Agata Sawczenko

Dr. Marek Chojnowski: Unikanie szczepionek? To irracjonalne widzimisię

Agata Sawczenko

Jeśli ktoś decyzją o nieszczepieniu narażałby tylko siebie, to pół biedy. Ale te decyzje podejmują dorośli w imieniu dzieci. Czy mają do tego prawo? Wątpię - mówi dr Marek Chojnowski, lekarz, radny miejski z ramienia PO.

We Wrocławiu kolejna akcja dotycząca szczepienia dzieci. Tym razem działają nie antyszczepionkowcy, tylko zwolennicy szczepionek. Dwóch ojców napisało obywatelski projekt ustawy, by przedszkole mogło odmówić przyjęcia nieszczepionych dzieci. Ruszyło już zbieraniu podpisów pod tym projektem.

To bardzo kontrowersyjny pomysł. Ale z kolei pomysł, żeby dzieci nie szczepić, jest idiotyzmem. Cała nauka aktualna mówi jednoznacznie: szczepionki są błogosławieństwiem. Pomijając już historię, bo świat bez mała został uratowany dzięki szczepieniom i zlikwidowaniu wielu chorób, to na dzień dzisiejszy dzieci zaszczepione zdecydowanie są dużo mniej narażone na wiele chorób niż dzieci niezaszczepione. I jeżeli idziemy tym tokiem rozumowania, to musimy mieć świadomość, że szczepionki - oczywiście jak każdy lek - mogą mieć skutki uboczne. Ale korzyści ze szczepienia są nieporównywalnie większe.

Pozostało jeszcze 72% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Agata Sawczenko

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

misiekle

To ja proponuję wprowadzić taką zasadę - nie przyjmować do żłobka, przedszkola i szkół bez okazania karty szczepień i mamy pozamiatane. Można byłby przemyśleć jeszcze dołożenie do tego na przykład basenów i imprez masowych, bo ci roznosiciele chorób mieliby bezpośredni kontakt z wieloma zdrowymi i epidemia na wielką skalę gotowa. Proponowane przez niektórych karanie uważam za zbyt restrykcyjne, ale zakaz wstępu byłby najlepszym rozwiązaniem. A że ktoś może powiedzieć - dyskryminacja - jaka dyskryminacja - walka o zdrowie dziesiątek, setek i tysięcy obywateli, niekoniecznie wyłącznie tych najmłodszych. A choroby te rozprzestrzeniają się przez kontakt i przez powietrze, więc wystarczy tam być lub kogoś dotknąć.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.