Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej chce wymiany informacji z policją
Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej chce wymiany informacji z policją. A w regionie do nowej formacji zamierza wstąpić już 1300 osób.
- To specjalne porozumienie z policją, niejako obok istniejącego już porozumienia z całymi Siłami Zbrojnymi, musi budzić poważne pytania o status WOT - twierdzi generał Stanisław Koziej.
Tak skomentował doniesienia Tomasza Siemoniaka, który w poniedziałek na swoim profilu na Twitterze zamieścił dokumenty, które - jak twierdzi - pochodzą prosto z dowództwa tworzonych obecnie Wojsk Obrony Terytorialnej.
Chodzi o wniosek, z którym kierownictwo WOT zwróciło się do Komendy Głównej Policji. Dokument zawiera założenia współpracy między nowym rodzajem sił zbrojnych, a formacją policji.
We wniosku w punkcie drugim czytamy, że określony „zakres współdziałania” zakłada: „Wymianę informacji”, „Doskonalenie metodyki wykonywania zadań i czynności obronnych”, a także „współpracę szkoleniową”. W dalszej części dokumentu znajduje się punkt mówiący, m.in. o przekazywaniu „informacji mogących mieć wpływ na bezpieczeństwo obiektów oraz przetwarzanych informacji jednostkach i komórkach organizacyjnych (…)”.
Siemoniak, były minister obrony narodowej w koalicyjnym rządzie PO-PSL nazywa te zamierzenia wprost: - To dowód na specjalny status WOT w SZ i przygotowanie do użycia ich w zadaniach policyjnych - i dodaje: - Macierewicz z Błaszczakiem tworzą nowe ORMO!
Generał Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w latach 2010-2015 widzi w podobnym porozumieniu zagrożenie i zaznacza: - Przeznaczeniem żadnej części sił zbrojnych nie może być bezpieczeństwo wewnętrzne.
W tej sprawie głos zabrał ppłk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy Dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej, który broni porozumienia. Do zarzutów odniósł się krótko w artykule na Gazeta.pl, gdzie zacytowano jego wypowiedź: - Dzięki takim porozumieniom możliwe było szkolenie żołnierzy na obiektach policyjnych i policjantów na obiektach wojskowych.
W ten sposób nawiązał do zawartego wcześniej, bo już w listopadzie 2014 roku porozumienia między wojskiem a policją.
Zobowiązywało ono strony do współdziałania w informowania o zagrożeniach terrorystycznych na terenie kraju, katastrofach i zdarzeniach mających znamiona klęsk żywiołowych oraz „mogących wpływać na bezpieczeństwo obiektów wojskowych i policyjnych”.
Tomasz Siemoniak odniósł się do wypowiedzi rzecznika WOT: - I bardzo dobrze, ale w tym przypadku chodzi o coś zupełnie innego. Rodzaje Sił Zbrojnych jak najbardziej. - dodał na Twitterze: - „Obrona Terytorialna” jest sztucznie zaliczona jako RSZ.
Wojska Obrony Terytorialnej to nowa piąta po Wojskach Lądowych, Siłach Powietrznych, Marynarce Wojennej i Wojskach Specjalnych formacja wchodząca w skład Sił Zbrojnych RP. Pierwsze ślubowanie żołnierzy WOT odbyło się 21 maja tego roku w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie. Tam tez powstały pierwsze trzy z planowanych 17 Brygad WOT. Docelowo w tej formacji ma służyć 53 tys. żołnierzy.
Kujawsko-pomorska brygada ma zostać utworzona w przyszłym roku. - Do tej pory wnioski o powołanie do formacji wypełniło i złożyło około 100 osób - wylicza ppłk. Maciej Sandomierz, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Bydgoszczy. - Osób chętnych wstąpieniem do WOT jest jednak około 1300.
Podstawowe szkolenie wojskowe przyszłego żołnierza WOT, który do tej pory nie był w wojsku, trwa 16 dni.