Od poniedziałku 40 doradców emerytalnych ZUS służy pomocą mieszkańcom naszego regionu. Dziennie każdy z nich przyjmuje nawet sto osób i wylicza dla nich przyszłą emeryturę.
W całym województwie jest ich 40 i nie narzekają na brak zajęcia. Od poniedziałku do doradców emerytalnych przychodzą osoby, które w związku z powrotem niższego wieku emerytalnego będą mogły odejść z pracy w październiku. Doradcy emerytalni wyliczają im wysokość przyszłego świadczenia. W całym kraju doradców emerytalnych jest 595. Mieszkańcy naszego regionu chętnie korzystają z możliwości spotkania się z nimi.
- Przez pierwsze dwa dni do oddziałów i inspektoratów ZUS w województwie zgłosiły się 1852 osoby - mówi Monika Kiełczyńska, regionalny rzecznik ZUS w woj. łódzkim. - W sumie 1241 z nich zdecydowało się na wyliczenie wysokości emerytury.
Zajmuje się tym m.in. Urszula Chojecka z I Oddziału ZUS w Łodzi.
- Dziennie przyjmuję nawet sto osób - mówi Urszula Chojecka. - Zgłaszają się z dowodem osobistym lub paszportem i przystępuję do wyliczenia wysokości przyszłej emerytury. Mogę to zrobić w kilku wariantach: od października tego roku lub dokonać wyliczenia na przyszłe lata. Różnice w wysokości emerytury są znaczne w zależności od tego, jak długo dana osoba chce jeszcze popracować. W jednym przypadku, gdyby łodzianin nie skorzystał z prawa do przejścia na emeryturę w październiku tego roku, tylko popracował jeszcze siedem lat, to otrzymałby świadczenie o sto procent wyższe.
Z obserwacji doradców emerytalnych wynika jednak, że większość osób już od października przejdzie na emeryturę. Zrezygnują z pracy, gdy tylko zyskają taką możliwość. Potwierdza to Bożena Kostrzak, kolejny doradca emerytalny z I Oddziału ZUS w Łodzi.
- Wiele osób, gdy poznaje wysokość emerytury od października tego roku, deklaruje, że nie chce pracować dłużej - mówi Bożena Kostrzak. - Satysfakcjonuje ich to wyliczenie. Niektórzy nie chcą nawet, by wyliczać im wysokość świadczenia w kolejnych latach. Są zadowoleni z faktu, że od października nie będą musieli chodzić już do pracy.
Na razie do doradców zgłaszają się osoby, które dobrze orientują się w tej tematyce. Znają przepisy, a wizyta w ZUS ma ich tylko utwierdzić w przekonaniu, czy warto od razu przejść na emeryturę, czy jednak popracować dłużej.
W I Oddziale ZUS w Łodzi pracuje 13 doradców emerytalnych, tyle samo co w II Oddziale ZUS w Łodzi. Tomaszowski oddział ZUS zatrudnia ich natomiast 14. Nie są to nowi pracownicy Zakładu, ale dotychczasowi, którzy zostali prze-szkoleni do nowej roli.
Jak skorzystać z pomocy doradcy
Z doradcą emerytalnym można umówić się na dwa sposoby: przyjść do oddziału ZUS i na biletomacie wybrać „Emerytury/Renty” spośród kategorii spraw, a następnie wybrać „Doradca emerytalny” spośród usług. Kolejny sposób to skorzystanie z Platformy Usług Elektronicznych ZUS. To opcja dla tych, którzy mają założony profil na tej platformie. W ten sposób można się umówić z doradcą emerytalnym nie tylko na konkretny dzień, ale i godzinę.
Od października tego roku następuje powrót do dawnego wieku emerytalnego: kobiety będą mogły przestać pracować, gdy skończą 60 lat, natomiast panowie, gdy skończą 65 lat. Z szacunków wynika, że z takiej możliwości będzie mogło skorzystać ok. 331 tys. Polek i Polaków, w tym ok. 23 tys. mieszkańców woj. łódzkiego. Wnioski o przejście na emeryturę można składać od września tego roku.