Donald albo Karina. Wybieramy imię dla naszego dziecka
Czas Dżesik i Brajanów już minął. Po imionach nadawanych w ostatnich latach dzieciom w Lublinie widać powrót do tradycji. Jakie nazwać maleństwo, żeby potem nie miało do nas pretensji, żeby nie narazić go na śmieszność?
W styczniu urodziło się nam drugie dziecko. Trzy lata temu żona wybierała imię dla córki, więc już od dawna mieliśmy ustalone, że to ja wskażę imię dla synka - mówi pan Karol, tata sześciomiesięcznego Artura.
Przyznaje, że imię Artur podobało mu się od dzieciństwa, choć nie kojarzył go nigdy z żadną szczególną postacią, typu król Artur lub Artur Boruc.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień