Dobre wieści: więcej dzieci się pomieści!
Gorzów dopiero co zbudował żłobek, a już planuje przedszkole. Placówki buduje albo rozbudowuje także Deszczno i Witnica.
To nie fanaberia. W Gorzowie dramatycznie brakuje miejsc opieki dla najmłodszych. Liczby są bezlitosne: w ostatnim naborze do żłobków na lodzie zostało aż 318 dzieci, a naborze do przedszkoli z kwitkiem - jak okazało się w piątek - odesłano aż 210 trzy i czterolatków. - To dla nas, rodziców załatwionych odmownie, prawdziwy dramat. Bo prywatna opieka jest dużo droższa. Więc żeby wrócić do pracy, muszę liczyć się z wydawaniem większych pieniędzy na prywatne przedszkole. Ślepe koło - mówiła nam po ostatniej rekrutacji mama czterolatka.
Urząd nie hamuje
To najgorsze wyniki od lat, choć... od lat tyle się w mieście nie inwestowało w miejsca dla najmłodszych. Siedem lat temu zbudowano od podstaw nowe przedszkole, w zeszłym roku powiększono o niemal 200 miejsc już istniejące placówki, a w tym roku, w marcu, uruchomiony został żłobek (też przy ul. Maczka).
Jednak urząd nie hamuje: już robi projekt kolejnego przedszkola. Tym razem na os. Europejskim. Na dwuhektarowej działce ma tu być sześć sal dla 25 dzieci każda. Plus możliwość dobudowania dwóch kolejnych oddziałów. Czyli - docelowo - miejsca dla nawet 200 maluchów! - Świetnie! To osiedle rośnie i będzie rosło. A najbliższe przedszkola są dopiero na starej części os. Staszica - mówi Paweł Nargot, który mieszka na Europejskim (dzieci jeszcze nie ma).
O tym, że nie ma co czekać z nowym przedszkolem (i żłobkiem!) przekonuje też statystyka. Jak informuje Anna Zabraniak z gorzowskiego Urzędu Statystycznego, dzieci w mieście rodzi się coraz więcej. W 2014 r. w Gorzowie było 1.095 żywych urodzeń (tak się to brzydko w urzędzie nazywa), w 2015 r. już 1.158, a w zeszłym jeszcze więcej: 1.181. W tym roku pewnie padnie kolejny rekord.
A doliczyć trzeba jeszcze dzieci urodzone w innych miastach, ale pochodzące z Gorzowa (gorzowianki rodzą w Skwierzynie, Barlinku czy Drezdenku).
Pomaga program rządu
Placówkę dla dzieci buduje też Deszczno. I to jaką! Za 6 mln zł powstanie tu budynek dla 125 przedszkolaków i dla 72 maluchów jeszcze młodszych - takich do 3. roku życia (950 tys. zł dołoży rząd z programu Maluch Plus). - Łącznie od przyszłego roku będzie tu miało zajęcia 197 dzieci - mówi wójt Paweł Tymszan. Zaznacza, że inwestycja powstaje „z małym zapasem”. Który pewnie szybko zniknie, bo w Deszcznie z każdym rokiem przybywa mieszkańców.
Inwestycję szykuje też Witnica. Do przedszkola dobuduje żłobek z 40 miejscami. Tu też rząd się dokłada: da 511 tys. zł.
W sumie na pomoc gminom w tworzeniu i utrzymywaniu miejsc dla najmłodszych dzieci Lubuski Urząd Wojewódzki dostał z budżetu państwa w tym roku 4,6 mln zł.