Do USA podróżujemy już bez wiz. Zobacz, jak przejść przez formalności

Formalnie od 11 listopada możemy podróżować do USA bez wiz. Nie oznacza to jednak, że będziemy mieli swobodny dostęp do tego kraju, taki jak do państw Strefy Shengen w Europie. Czeka nas nieco formalności.

Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce, wczoraj na lotnisku w Warszawie w szczególny sposób uczciła pierwszy dzień bezwizowego ruchu do USA. Oficjalnie zainaugurowała ruch bezwizowy, pasażerów częstowała tradycyjnymi, amerykańskimi pączkami.

- To było moje zobowiązanie wobec Polski od samego początku - wreszcie polscy turyści i ludzie biznesu mogą podróżować do USA bez wiz! Przyjaźń między Amerykanami i Polakami będzie teraz jeszcze bliższa!

- napisała ambasador na twitterze.

Przed 11 listopada musieliśmy mieć wizę do Stanów Zjednoczonych. Najpierw przez Internet trzeba było wypełnić dość obszerny wniosek z mnóstwem pytań, zapłacić 160 dolarów USA, czyli ponad 600 złotych, za jego rozpatrzenie. Czekała nas jeszcze wizyta w konsulacie, która przez wiele lat łączyła się ze sporymi kolejkami. A po pomyślnej rozmowie z konsulem ok. kilkunastu dni oczekiwania na zwrot paszportu z wbitą wizą.

Od 11 listopada jest dużo łatwiej. Na początek musimy zarejestrować się w ESTA, czyli Elektronicznym Systemie Administracji Podróży. Konieczny jest do tego paszport biometryczny, ważny co najmniej przez sześć miesięcy po planowanej dacie zakończenia podróży w USA.

System ESTA_znajduje się na serwerach Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA pod adresem esta.cbp.dhs.gov. W kilku etapach podajemy sporo różnych danych o sobie. M.in. informację o naszej podróży, a także odpowiadamy na „pytania kwalifikowalności”. Zaleca się, aby rejestracji w ESTA dokonać minimum 72 godziny przed zaplanowaną data wylotu.