Marek Bluj

Do sportu żużlowego w Krośnie mają przyjść nowi ludzie. Obecny prezes KSM Krosno, Janusz Steliga życzy im powodzenia

Do sportu żużlowego w Krośnie mają przyjść nowi ludzie. Obecny prezes KSM Krosno, Janusz Steliga życzy im powodzenia Fot. Tomasz Jefimow
Marek Bluj

Krośnieńskie Stowarzyszenie Motorowe Krosno poinformowało, że w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie zarządu klubu z grupą inicjatywną, która chce stworzyć nowy podmiot.

Zarząd KSM przyjął to z dużym zrozumieniem, gdyż od dawna oczekiwał nowych twarzy, które będą chciały kontynuować tradycję sportu żużlowego w mieście. KSM będzie prowadził działalność i kontynuował starty w lidze zgodnie z terminarzem do końca 2018 r. oraz realizował wszystkie umowy sponsorskie i zobowiązania. Zgodnie z ustaleniami ze spotkania drużynę do rozgrywek na sezon 2019 zgłosi nowy podmiot - to nieoczekiwana sytuacja. Skąd takie oświadczenie - pytamy Prezes KSM Krosno JANUSZA STELIGĘ.

- Jest ono pokłosiem spotkania zainicjowanego przez prezydenta miasta, które osobiście mnie bardzo zaskoczyło. Pojawiły się osoby, które chcą nadać nowy wymiar żużlowi w Krośnie. Rozmawiałem z prezydentem, że nasze możliwości są niemal zerowe, że mocno zniechęca nas ten rok, który jest bardzo ciężki. Nagle pojawiają się osoby mające wprowadzić nową jakość, jesteśmy za tym, życzymy im powodzenia, chcemy naszym sponsorom, reklamodawcom, zawodnikom, osobom współpracującym dać sygnał, że jedziemy do końca, sytuacja jest stabilna i rozliczymy się ze wszystkich zobowiązań.

I KSM Krosno przejdzie do historii?

Pod względem prawnym wygląda to tak, że rozliczymy się z Główną Komisją Sportu Żużlowego oraz zawodnikami. Przed nami jeszcze trzy mecze - dwa u siebie i jeden wyjazdowy, mamy szkółkę żużlową, przeprowadzimy inwentaryzację, rozliczymy się - jak wspomniałem - z zawodnikami, z Urzędem Skarbowym i ZUS-em. Klub może istnieć w Krajowym Rejestrze Sądowym, można go co roku opłacać, prawo bowiem nie zabrania funkcjonowania klubu. Tym nie mniej należy nam się po dwunastu latach urlop, przerwa. Uważam, że po tych dwunastu latach nie zasługuje na poniżanie prze kibiców, którzy nie znają wszystkich spraw związanych z finansami, nie znają wszystkich uwarunkowań, dlaczego nasze wyniki są tak słabe. Kibic nie zawsze wie wszystko i niestety wyżywa się na nas. Będzie nowa organizacja, nowe władze, zobaczymy co zrobią. Życzymy im powodzenia.

W dalszej części rozmowy prezes Steliga mówi m. in.o:

  • planach na pozostałe spotkania w sezonie 2018
  • swoich uczuciach po tym, gdy pewne stało się, iż w Krośnie dojdzie do zmian
Pozostało jeszcze 62% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Bluj

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.