Do lubuskich rodzin trafiło już 325 mln zł z programu 500 plus
Jak idzie wypłata pieniędzy z programu 500 plus w Gorzowie i całym regionie? Mamy najnowsze dane!
Najsłynniejsza wielodzietna rodzina w Gorzowie to zdecydowanie nasze czworaczki, czyli cztery piękne córki państwa Bełzów. Jak im przydaje się 500 plus? Bardzo, bo przecież u nich każdy wydatek na dziecko mnoży się razy cztery. - Buty, przybory, wycieczki, opłaty, wspólne rozrywki. Dzięki 500 plus wszystkie dziewczyny mogą mieć to, co ich rówieśniczki. Nie wydajemy niczego na zbytki, tylko na bieżące potrzeby. Kto ma dzieci, ten sam wie, że wydatki rodziców to w zasadzie studnia bez dna - mówi z uśmiechem Radosław Bełza.
Z kolei pani Magdalena z Gorzowa 1 tys. zł, jaki dostaje na dzieci, dzieli na pół. 500 zł zawsze idzie na bieżące potrzeby, drugie 500 jest na „większe projekty”. - Zakup roweru, wycieczkę, zbieramy też na tablet - mówi gorzowianka.
A jak to wygląda w skali całego miasta? Na naszą prośbę Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie podsumowało program 500 plus od początku istnienia do końca listopada. Liczby robią wrażenie.
- Do 30 listopada włącznie w Gorzowie z programu 500 plus wypłacono już prawie 40 mln zł. A dokładnie 39 mln 641 tys. 63 zł i 20 gr. Taka suma wystarczyłaby np. na budowę szkół muzycznych koło filharmonii czy na budowę niewielkiej hali sportowej.
- Obecnie pieniądze z rządowego programu dostają 7 tys. 172 rodziny na 10 tys. 518 dzieci. To tyle dzieci, ile jest we wszystkich miejskich przedszkolach i podstawówkach w Gorzowie.
- Rekordowa rodzina dostaje miesięcznie 3,5 tys. zł. To tylko nieco mniej, niż średnia pensja w Lubuskiem (ta wynosiła w październiku 3,6 tys. zł).
- Zgodnie z zasadami 500 zł na dziecko rodziny dostają dopiero, jeśli mają minimum dwoje maluchów. Na pierwsze i jedyne dziecko można dostać świadczenie wówczas, gdy rodzina jest w fatalnej sytuacji finansowej. W mieście ten warunek spełniło 1.959 gorzowskich rodzin.
- Do tej pory wpłynęło 11 donosów, dotyczących rzekomego złego wydatkowania pieniędzy. Jednak żadna z kontroli nie potwierdziła donosów. Dlatego też w Gorzowie nie było potrzeby zamieniania wypłaty gotówki np. na bony, co miało miejsce w kilku gminach woj. lubuskiego.
- Od początku projektu 500 plus rodzin objętych pomocą społeczną i pobierających świadczenie było w Gorzowie 700, jednak obecnie liczba ta zmalała do 413 (czyli niemal 300 rodzinom wyraźnie poprawił się byt). - Jednak wszystkie te rodziny cały czas są monitorowane i z każdą z tych rodzin pracownik socjalny prowadzi intensywną pracę - wyjaśnia szefowa Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie Justyna Pawlak. Na czym polega „monitorowanie”? Pracownik socjalny omawia z rodziną budżet domowy i poszczególne wydatki. Pracuje z nią pod kątem wytyczania potrzeb dzieci. - Niektóre rodziny biorą także udział w zajęciach organizowanych przez pracowników GCPR np. „Szkoła dla Rodziców”. To warsztaty podnoszące kompetencje opiekuńczo-wychowawcze - dodaje dyr. Pawlak.
- Pod szczególnym nadzorem są rodziny (dokładnie 50), w których występuje problem uzależnienia. Z nimi pracuje instruktor terapii uzależnień. - Wspólnie z pracownikiem socjalnym odwiedzają rodziny w miejscu zamieszkania - wyjaśnia J. Pawlak.
- W całym woj. lubuskim do tej pory wypłacono z programu 500 plus aż 325 mln zł. Wniosków o wypłatę złożono 72 tys., a 71 tys. już rozpatrzono. Ogólnie świadczenie jest wypłacane na 94 tys. dzieci. Nie wszędzie - jak w Gorzowie - rodziny wydają pieniądze tak, jak należy. Tylko w październiku zanotowano 29 przypadków zmiany formy wypłaty świadczenia z pieniężnej na rzeczową.
- Dokładnie 323 osoby w całym Lubuskiem zajmują się organizacja i wypłatami pieniędzy z rządowego programu.