Do końca nie tracą nadziei
Pani Izabela zmaga się z ciężką chorobą. Pomaga jej rodzina i przyjaciele. Powstał specjalny komitet Walki z Chorobą SLA, który działa na rzecz pani Izy.
Wciąż do końca nie wiadomo, czy pani Iza cierpli na SLA. - Bolerioza ma bardzo podobne objawy i może się w ten sposób ukrywać. Wciąż jeżdżę na badania i nie tracę nadziei - przyznaje Lasota.
Życie w jej domu całkiem się zmieniło. Nie tylko dla niej, ale rodziny i przyjaciół. - Siedząc w wózku widzimy ile nas spotyka barier. Przeszkody, na które wcześniej były błahostką teraz są nie do pokonania. Potrzebuję pomocy w najprostszych czynnościach: prysznic, kąpiel, uczesanie włosów - wymienia kobieta.
Gubinianka jest osobą wysoką
- Mam 182 cm, dlatego musi mi pomagać silna osoba. Nie mogę sama nic zrobić jeżeli w pobliżu nie ma syna lub męża - przyznaje pani Iza.
Jej mąż, pan Tomasz przyznaje, że przejął wszystkie obowiązki w domu. - Wcześniej wyjeżdżałem z młodzieżą na zawody, mam teraz mniej czasu. Przy małżonce ktoś cały czas musi być - opowiada Tomasz Lasota. W trakcie rozmowy pani Iza zachowuje pogodę ducha. Wzruszyła się tylko w jednym momenci - Chciałam podziękować wszystkim, którzy angażują się w pomoc dla mnie - mówiła przez łzy.
Rodzina walczy z chorobą, ponadto są też inni ludzie, którzy chcą pomóc. Przykładem jest Społeczny Komitet Walki z Chorobą SLA. - Iza już od prawie roku jeździ na wózku, ale nie schowała się przed ludźmi. Wciąż jest bardzo energiczna, chce coś robić. Dlaczego choroba musiała zaatakować kogoś tak aktywnego - mówi Anna Kotapska, która działa we wspomnainym komitecie oraz jest przyjaciółką pani Izy.
Czy można zatrzymać rozwój choroby?
- Leczenie jest bardzo drogie. Przeszczep komórek macierzystych kosztuje 50 tys. zł. Do tego potrzebna jest codzienna rehabilitacja. Przydałby się sprzęt, który na co dzień ułatwiałby czynności w domu - wymienia Kotapska. Fundusze na pomoc dla pani Izabeli zbierane są przy pomocy puszek, które rozstawione są w różnych miejscach Gubina. Komitet szykuje imprezę charytatywną na początek października. - To będzie naprawdę duże wydarzenie, w którym każdy będzie mógł uczestniczyć każdy - zaznacza Kamil Kuśnierek, który również włączył się do pomocy.