Do głowy by mi nie przyszło, by na Święto Bzów jechać do Bytomia Odrzańskiego - pisze w opinii na temat święta Jacek Zych z Nowej Soli
Od lat wraz z rodziną uczestniczę w Święcie Bzów w Siedlisku. Oglądamy ciekawe inscenizacje potyczek wojennych czy prawie prawdziwe walki połączone z nauką władania szablą i wiele innych zdarzeń.
Święto Bzów to okazja do spotkań z ludźmi związanymi od wielu lat z Siedliskiem, czasami jest to spotkanie po kilkudziesięciu latach np. z druhem Czarnuchem, postaci kultowej dla młodzieży z lat 60.
Zawsze z przyjemnością jedziemy na święto, mimo horroru czekającego nas przy parkowaniu samochodu, wąskiej, krętej drogi między Przyborowem a Siedliskiem i braku możliwości bezpiecznego dojazdu rowerem do Siedliska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień