Do Bydgoszczy zajrzał światowy biznes [zdjęcia]
Gdy pojawi się taki klient jak Adam Małysz, który chce kupić kampera, to trzeba zaprojektować pojazd tak, by był wygodny i zimą, i podczas rajdu Dakar.
- 90 procent klientów kupuje emocjami, dlatego w tworzeniu produktów tak ważne jest myślenie projektowe, Design Thinking - mówił wczoraj Jason Grant, jeden z prelegentów pierwszego dnia Polishopa Design Thinking Conference Bydgoszcz 2017.
Płacąc za mercedesa, płacimy za doświadczenie
- Płacąc za mercedesa, tak naprawdę nie płacimy za samochód, a za doświadczenie. Wiele dużych firm, jak choćby Apple, już dawno temu zdało sobie sprawę, jak wartościowy jest Design Thinking, gdy produktem staje się właśnie doświadczenie - dodał Jason Grant.
Grant jest niezależnym ekspertem DT. Konsultował innowacyjne projekty dla takich firm, jak m.in. eBay, Bupa, Legal & General, Tesco, HSBC, Lloyds Bank, Samsung, Disney.
Już po raz czwarty Bydgoszcz stała się miastem gromadzącym w murach Opery Nova m.in. sympatyków, praktyków, ekspertów Design Thinking z różnych stron świata.
Przyjechało 22 prelegentów z 23 prezentacjami.
Design Thinking posługują się znane światowe marki, jak: Apple, IKEA, Shimano czy Nokia. Od kilku lat można obserwować intensywny rozwój tej dziedziny także w Polsce.
Design Thinking to myślenie projektowe. Umożliwia odnajdywanie nieszablonowych rozwiązań rozmaitych problemów
- podkreśla Radosław Ratajczak, pomysłodawca i współtwórca koncepcji Shopy.
Shopa to kreatywna przestrzeń, która skupia osoby zainteresowane metodyką De-sign Thinking, wzornictwem przemysłowym oraz szeroko rozumianymi innowacjami. Zorganizowała bydgoską konferencję.
- Z uwagi na to, że Design Thinking jest coraz silniejszym trendem globalnym, postanowiliśmy, że warto dołożyć swoją cegiełkę do popularyzowania tej metodyki. Dlatego co roku, obecnie czwarty raz, organizujemy największą konferencję w Polsce poświęconą metodyce myślenia projektowego. Nasi prelegenci pochodzą z różnych zakątków Polski, jak i z zagranicy, z Wielkiej Brytanii, Szwajcarii czy Stanów Zjednoczonych. Wielu z nas jest z Bydgoszczy. Dlatego też czujemy się lokalnymi patriotami i naszą pracą chcemy udowadniać, że w można lokalnie robić naprawdę ciekawe i innowacyjne rzeczy, które następnie zyskują ogólnopolskie i globalne uznanie - dodaje Radek Ratajczak.
Zaprojektowali wagon restauracyjny Darta
- Jeśli producent chce, by klient do niego wrócił, to musi wywołać w nim emocje. Auto kupujemy oczami, a dopiero później włącza się rozum, czy np. nas na nie stać - o zaletach DT mówił podczas konferencji także Mateusz Przystał, pochodzący z Grudziądza projektant w znanym biurze Kaniewski Design.
Pierwsze kroki w świecie designu stawiał już jako piętnastolatek. Firma Kaniewski De-sign projektuje luksusowe samochody.
- Wymyśliliśmy np., jak ma wyglądać kamper Adama Małysza i wagon restauracyjny w pociągu Dart z bydgoskiej Pesy - zdradził Przystał. - W pierwszym przypadku trzeba było uwzględnić, by pojazd sprawdzał się zarówno w zimowych warunkach, jak i w upale w Dakarze. Małysz ma już swojego kampera od pięciu lat, czyli musi być z niego zadowolony. W Darcie trudność polegała na tym, że Wars nie jest dużym pomieszczeniem, ale udało się je tak zaprojektować, że podróżni chętnie tam przesiadują - zdradził Mateusz Przystał.
Cały szkopuł tkwił w butelce leku
O tym, jak z metodologii De-sign Thinking korzysta IBM, światowy lider w kreowaniu, rozwijaniu i produkcji najbardziej zaawansowanych technologii informatycznych, opowiadały w Bydgoszczy Dawn Ahu-kanna i Ashley Brimsted, ekspertki DT, które współpracują z IBM.
- Są to regularne warsztaty, staże, przede wszystkim edukacja, jak być otwartym na sugestie klientów - mówiła Dawn Ahukanna. - Jak nie myśleć o konkretnych produktach, a o potrzebach użytkowników.
- IBM zatrudnia 1600 projektantów, to 380 tys. pracowników i 150 miejsc w różnych krajach - podkreśliła Ashley Brimsted.
Natomiast, jak tworzy się produkt zgodny z potrzebami klientów, mówiła Joanna Par-lińska, badacz UX w zespole ds. projektowania doświadczeń klientów w firmie He-wlett Packard w Barcelonie. Jej głównym zainteresowaniem jest innowacja w opiece zdrowotnej.
- Pewna firma farmaceutyczna zgłosiła się do nas z problemem, dlaczego pacjenci ze stwardnieniem rozsianym nie używają jej leków. Długo nad tym pracowaliśmy, spotykaliśmy się z tymi pacjentami. Byliśmy w ich mieszkaniach, oglądaliśmy przedmioty, których używają. Wreszcie okazało się, że po prostu butelka leku była tak zaprojektowana, że ludzie chorzy akurat na to schorzenie mieli kłopot, by ją wziąć w ręce. Zaproponowaliśmy inny projekt - wspomina Par-lińska.
Dziś drugi dzień konferencji. Potrwa do 8 czerwca.
Nowością jest, że oprócz niej odbędą się trzy różne warsztaty.
Podczas „Challenge Day” uczestnicy opracują rozwiązanie pewnego problemu zadanego im przez partnera warsztatów - firmę Sokołów.
Z kolei „Design Safari” poprowadzi doświadczony specjalista, który sporą część kariery spędził w Nowym Jorku. W trakcie warsztatów uczestnicy odwiedzą różne punkty us-ługowe w Bydgoszczy i wspólnie przeanalizują, jak zostały one zaprojektowane oraz co można jeszcze ulepszyć.
„Lego Serious Play” to warsztaty, które będą prowadzone przez dwóch ekspertów ze Szwajcarii. Zaprezentują oni, w jaki sposób można kreować innowacje z wykorzystaniem klocków lego.