Do 1 lipca po 500 plus zgłosiło się mniej rodziców niż oczekiwano [infogram, wideo]
Prawie 286 mln zł trafiło do wczoraj do mieszkańców województwa jako 500 zł nadziecko. Na rozpatrzenie czeka jeszcze 17,5 tys. wniosków.
Pierwszego lipca tłumów w gminach nie było. A był to ostatni dzień na składanie wniosków, by dostać pieniądze ze spłatą od 1 kwietnia. W Toruniu np. tego dnia z dokumentami przyszło 67 mieszkańców.
Po pieniądze zgłosiło się mniej rodziców z Kujawsko-Pomorskiego, niż początkowo prognozowało ministerstwo.
Z danych zebranych przez Wydział Polityki Społecznej wynika, że w kujawsko-pomorskich gminach do 1 lipca włącznie rodzice i opiekunowie złożyli 159 tys. 339 wniosków o 500 zł na dziecko. Większość (124 tys.) składano tradycyjną drogą, papierowe dokumenty.
195 tysięcy - na tyle dzieci w woj. kujawsko-pomorskim od kwietnia przyznane jest świadczenie 500 plus
Na 134 tys. wydanych decyzji prawie 129 tys. jest pozytywnych - przyznaje 500 zł na dziecko.
B. Szydło o "Rodzina 500+": To jest program, który czyni cuda
W szacunkach sporo pomylili się bydgoscy urzędnicy. Mówili o nawet 28 tysiącach wniosków, zaś dzieci, które mają mniej niż 18 lat, zameldowanych jest prawie 77 tys. Tymczasem, jak poinformowała nas Regina Politowicz, dyrektor Wydziału Świadczeń Rodzinnych, wniosków było 20,5 tysiąca, do wczoraj wydano 14 200 decyzji.
Przez pierwsze trzy miesiące programu 500 plus średnio co miesiąc pieniądze dostaje 21 500 dzieci.
W Grudziądzu wniosków było 6372, natomiast pieniądze przyznano na ok. 7600 dzieci. W Toruniu - 11 842 wniosków i 14 300 świadczeń, we Włocławku 6630 wniosków, a 7800 „pięćsetek”, zaś w Inowrocławiu - 4634 podania i 5100 świadczeń.
Najmniej wniosków wpłynęło do urzędu w Nieszawie - 129, a 229 w Raciążku.
W Toruniu 30 spraw zostało odłożonych ad acta, bo rodzice nie uzupełnili dokumentów.
286 milionów złotych - prawie tyle pieniędzy do 1 lipca trafiło do mieszkańców jako świadczenia wychowawcze
W województwie na rozpatrzenie czeka jeszcze 17,5 tys. wniosków. Prawie 3,5 tys. z nich zostało złożonych jeszcze w kwietniu. Część musi być sprawdzona przez Urząd Marszałkowski, bo któreś z rodziców (lub oboje) przebywa za granicą.
Sporadyczny do tej pory jest margines marnotrawienia pieniędzy. W 20 rodzinach ośrodki musiały wydać decyzję o zmianie pomocy w gotówce na rzeczową. Aż trzy w gminie Rypin, po dwie w Wąbrzeźnie i Aleksandrowie Kujawskim (oba miasta) oraz w Pakości. Pozostałe to pojedyncze sprawy w gminach.
Są też sytuacje odwrotne - gdy w rodzinie dochód nieznacznie przekracza 800 zł, a pomocy dać nie można, choć na pewno nie byłaby ona zmarnowana.