Dłużnik NFZ ma szanse na abolicję
Chodzi o zobowiązania z lat 2013-2016 oraz tegoroczne, pod warunkiem że pacjent zgłosi się do funduszu i dokona wstecznego ubezpieczenia.
Studentka z prawem do korzystania ze świadczeń zdrowotnych finansowanych ze składek ubezpieczonych na jakiś okres ten tytuł straciła. W tym czasie przeszła zabieg kardiologiczny, który kosztował 20 tys. zł. Tę sumę winna jest Kujawsko-Pomorskiemu NFZ.
- Jeśli osoba ta dokona wstecznego zgłoszenia do ubezpieczenia, zostanie objęta abolicją, wynikającą z obowiązujących od 12 stycznia przepisów - mówi Barbara Nawrocka, rzeczniczka prasowa regionalnego NFZ w Bydgoszczy.
Inny przykład. Członek rodziny, w której jedna z osób jest płatnikiem składek zdrowotnych, nie był zgłoszony do ubezpieczenia. Koszty jego leczenia - w tym przypadku chodzi o ok. 1000 zł za leki refundowane - powinny być zwrócone do kasy wojewódzkiego funduszu.
W tej chwili regionalny NFZ prowadzi ok. 1400 spraw związanych z windykacją należności za udzielone w ciągu czterech minionych lat świadczenia. - To znaczy, że tyle osób ma wobec funduszu jakieś zaległości. Łącznie jest to prawie 2 miliony złotych. Wśród prowadzonych przez nas obecnie spraw sporo dotyczy pobytu w szpitalu, gdzie średni koszt wynosi dwa tysiące złotych. Są też kwoty znacznie wyższe - np. 50 tysięcy złotych - informuje Barbara Nawrocka.
Zdecydowana większość dłużników to osoby, które w momencie korzystania ze świadczeń zdrowotnych spełniały przesłanki do bycia ubezpieczonym, ale - faktycznie - nim nie były.
Najczęściej chodzi o członków rodziny osoby ubezpieczonej, którzy nie zostali przez tę osobę zgłoszeni do ubezpieczenia zdrowotnego. Osoby te - gdy trafiły do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (specjalisty i szpitala), złożyły pisemne oświadczenie, że mają prawo do leczenia (bo były o tym przekonane), lub przedstawiły dokumenty (dowody ubezpieczenia) potwierdzające prawo do świadczeń.
Premier zapowiada likwidację NFZ w tym roku.
źródło: TVN24
- Teraz takie osoby mogą zostać objęte abolicją. Warunkiem uniknięcia windykacji zaległych kosztów z czterech lat (2013-2016) jest dokona-nie wstecznego zgłoszenia do ubezpieczenia. Z mocy ustawy takie osoby mają czas do 12 kwietnia - dodaje rzeczniczka regionalnego NFZ.
Warunkiem skorzystania z abolicji jest zgłoszenie do ubezpieczenia - przez osobę ubezpieczoną - współmałżonka lub uczące się dzieci (do 26 roku życia). Również dzieci mają prawo zgłoszenia swoich rodziców. Jeśli NFZ już rozpoczął proces windykacji, będzie on wstrzymany w chwili zgłoszenia do ubezpieczenia.
Barbara Nawrocka: - Choć ustawowy termin abolicji kończy się 12 kwietnia, to nie znaczy, że po tym czasie nie będzie można dokonać wstecznego zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego. Ktoś np. w maju trafi do lekarza, a w systemie eWUŚ wyświetli się na czerwono, bo np. w styczniu 2017 r. stracił pracę. W takich przypadkach to współmałżonek musi zgłosić takiego członka rodziny do ubezpieczenia w ciągu 30 dni.
Osoby, które po 12 kwietnia otrzymają z NFZ pismo o rozpoczęciu postępowania administracyjnego, także będą mieć 30 dni na dokonanie wstecznego zgłoszenia.