Dlaczego PO przegrywa kolejne wybory od 2015 roku? Proszę nie oceniać za szybko, najważniejszy jest finał - mówi poseł PO Waldy Dzikowski

Łukasz Cieśla

Rozmowa z posłem PO Waldym Dzikowskim o wyborach prezydenckich zaplanowanych na 28 czerwca. Jeszcze w maju zapowiadał, że wybory planowane przez PiS na lato będą nielegalne i nie weźmie w nich udziału. Teraz Waldy Dzikowski mówi, że na wybory prezydenckie jednak pójdzie. Dlaczego?

Jeszcze w maju mówił Pan, że wybory prezydenckie zorganizowane latem będą nielegalne. A teraz widzę, że wzywa Pan do składania podpisów na Rafała Trzaskowskiego. Jednak weźmie Pan udział w głosowaniu?
Waldy Dzikowski: Wtedy była zupełnie inna sytuacja. Chciano przeprowadzić wybory korespondencyjne dla wszystkich. Dopiero na dwa dni przed wyborami miała wejść w życie ustawa. To było łamanie wszelkich zasad gry. Przypomnę, że zgodnie z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego na pół roku przed ogłoszeniem terminu wyborów nie można dokonywać zmian w zasadach głosowania.

Czytaj też: Wybory korespondencyjne zorganizowane latem będą przestępstwem - mówił miesiąc temu Waldy Dzikowski

Teraz wybory mają się odbyć się 28 czerwca. Ich zasady dopiero co ustalono, więc również nie zachowano półrocznego terminu, o którym Pan mówi.
Zgoda, ale dzisiaj jest zupełnie inna sytuacji. PiS zakręciło się wokół własnej osi, złamało wszelkie reguły konstytucyjne i kodeksu wyborczego. I tak naprawdę PiS wróciło do zasad kodeksu wyborczego. Chciało podeptać zasady głosowania, ale ostatecznie zmieniło zdanie, również przez nasze działania. Dlatego pójdę na wybory. Ostatecznie zmiany zasad wyborczych są właściwie żadne, bo przecież także w wyborach prezydenckich w 2015 roku można było głosować również drogą korespondencyjną, oprócz tradycyjnego głosowania w lokalach.

Wybory odbędą się zgodnie „ze sztuką”?
Teraz są zbliżone zapisy do kodeksu wyborczego z 2015 roku. I na takie wybory pójdę. Opłaciło się protestować. PiS się ośmieszało z próbami zmiany zasad głosowania tuż przed 10 maja.

Sprawdź też: Za brak wyborów prezydenckich 10 maja odpowiada opozycja - tak przekonuje Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł i wiceminister z PiS

Skoro jesteśmy przy ośmieszaniu. Czy Platforma nie ośmieszyła się z wyborem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na kandydatkę, a potem z jej wycofaniem? Jeszcze w maju mówił mi Pan, że nie ma podstaw do zmiany kandydata, a kilka dni później to zrobiliście.
Pani marszałek Kidawa-Błońska była desygnowana w zupełnie innych warunkach, potem sytuacja się zmieniła. Ona zdecydowała, poprzez różnego rodzaju wypowiedzi, że należy bronić konstytucji i nie można ryzykować zdrowia oraz życia ludzi. Zapłaciła za to wysoką polityczną cenę. I tyle. Działała wcześniej w sytuacji pokojowej, a de facto powstał stan wojny.

PO ma jednego kandydata na warunki pokoju, a drugiego na czas wojny?
To duże uproszczenie. 10 maja skończył się pewien etap, nie odbyły się wybory. Poprzez własne przemyślenia, ocenę i rozmowy z politykami PO, Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła swoją decyzję.

A może po prostu trzeba powiedzieć, że popełniliście błąd z wcześniejszym postawieniem na Małgorzatę Kidawę-Błońską? Podobny błąd, jak podczas kiepskiej kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego w 2015 roku.
Były błędy w przekazie pani marszałek Kidawy-Błońskiej, choć jej tok myślenia był mi blisko. Ludzi należy chronić przed zagrożeniem, a konstytucji trzeba przestrzegać. Myślę, że w sytuacji, jaka się stworzyła, dokonała słusznej i adekwatnej decyzji o wycofaniu się z wyborów.

Zjechać do dwóch procent w sondażach to duża sztuka…
Przesada, nie miała aż tak niskiego poparcia. Ale rzeczywiście przekaz był nie do końca adekwatny do tego, co pani marszałek miała na myśli i co chciała przekazać. Proszę też oceniać nas nie po jednej bitewce, a po całej wojnie. Walka wyborcza wciąż trwa.

Oceniam, że w 2015 roku wasz kandydat, Bronisław Komorowski, przegrał zdawałoby się wygrane dla niego wybory. Mija pięć lat i PO znowu popełnia błędy.
Tak, w 2015 roku były błędy. Dokonaliśmy analiz, wiemy, co zrobiliśmy źle. Wtedy była jednak inna sytuacja.

Dlaczego od 2015 roku PO przegrywa kolejna wybory?
Proszę nie oceniać za szybko. Po drodze popełnia się błędy, a najważniejszy jest finał. A finał będzie dobry i szczęśliwy, wygra Rafał Trzaskowski. Proszę się do mnie odezwać po ogłoszeniu wyników najbliższych wyborów prezydenckich. Proponuję na razie zakończyć naszą rozmowę znakiem zapytania albo wielokropkiem.

Niezależnie od tego, jak ją zakończymy, nie zmienimy faktu, że ostatnie lata to wasze kolejne porażki wyborcze.
Nikt nie jest bez winy. Wyciągamy wnioski. Kampania trwa, teraz jest ta najważniejsza i jestem dobrej myśli o jej wynik.

---------------------------

MATURA 2020: Język polski - poziom podstawowy. Tematy, odpowiedzi i arkusz CKE znajdziesz tutaj. Sprawdź, co było na maturze z polskiego?: https://gloswielkopolski.pl/matura-2020-jezyk-polski-poziom-podstawowy-odpowiedzi-i-arkusz-znajdziesz-na-tej-stronie-sprawdz-co-bylo-na-maturze/ar/c5-15005191]

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.