Dla torunian to był sezon pełen stresu, nerwów, pecha i mobilizacji
W czwartek prezes Klubu Sportowego Toruń Ilona Termińska i menedżer drużyny Jacek Frątczak podsumowali sezon naszych żużlowców.
- Na pewno w końcówce sezonu było nerwowo - przyznała Ilona Termińska. - Wielkiej mobilizacji towarzyszył wielki stres. Ostatecznie jednak zostaliśmy w PGE Ekstralidze, co nas bardzo cieszy. Przy okazji chciałam podziękować wszystkim, którzy się do tego przyczynili - trenerowi, zawodnikom, kibicom, mediom, wszystkim tym, którzy w nas wierzyli. Sezon był dla nas ciężki. Zaczęło się od niedopasowania sprzętu, później doszły kontuzje, ale najważniejsze, że na koniec odnieśliśmy mały sukces.
Jacek Frątczak wrócił do ostatniego meczu sezonu, czyli barażu w Gdańsku.
- Sytuacja przed tym spotkaniem była meganiekomfortowa - przyznał. - Zdawałem sobie sprawę z odpowiedzialności. Wiem, co ekstraliga żużla oznacza dla Torunia i odwrotnie - co Toruń oznacza dla ekstraligi. Proszę mi wierzyć, że nie zaniedbaliśmy ani jednego dnia przygotowań. Trochę pokrzyżowała nam plany pogoda, ale patrząc z perspektywy czasu może i dobrze, że odwołaliśmy czwartkowy trening w Grudziądzu, bo układ piątkowo-sobotni był lepszy. Pogoda daje, pogoda odbiera, przerabiałem to wielokrotnie w swoim życiu. Za nami ciężka niedziela. Ale muszę powiedzieć, że jak w sobotę wracałem z Grudziądza do hotelu, byłem umiarkowanym optymistą, a w samym dniu meczu zupełnie się uspokoiłem.
Po meczu padły oskarżenia ze strony gdańszczan, że jeden ze sponsorów toruńskiego klubu zaproponował zawodnikowi Wybrzeża (prawdopodobnie Kacprowi Gomólskiemu) pieniądze za odpuszczenie spotkania. Co na to toruński klub?
- Nie jesteśmy stroną w tej dyskusji, o całej sprawie dowiedzieliśmy się z gazet. Jest nam niezmiernie przykro, że gdzieś jesteśmy z tym powiązani, bo nas to w ogóle nie dotyczy - krótko ucięła prezes Termińska. - Nie mamy na ten temat żadnych informacji, wiemy tyle, co przeczytamy w prasie. Odcinamy się od tego totalnie.
W dalszej częsci artykułu przeczytasz m.in. o:
- Który moment w sezonie był najtrudniejszy dla Jacka Frątczaka?
- Co w klubie mówią o wizji składu na przyszły sezon?
- Czy bracia Holderowie są do wzięcia tylko „w pakiecie”?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień