Dla polityków lepsza jest posada na prowincji
Mamy dwóch nowych posłów z Łódzkiego, którzy zastąpią w Sejmie Joannę Kopcińską i Witolda Waszczykowskiego (PiS).
Oboje wyjeżdżają do Brukseli i zostaną zastąpieni przez Romana Sasina i Krzysztofa Ciebiadę. U nas nie było problemów ze znalezieniem następców, ale inaczej było na Lubelszczyźnie. Tam na mandat po Elżbiecie Kruk nie ma chętnych. Odmówiło już trzech kandydatów. Wszyscy mają dobre posady w swoim regionie i doskonale wiedzą, że nie opłaca się teraz z nich rezygnować. Przecież do końca kadencji parlamentu zostało raptem pięć miesięcy.
Partyjni działacze idą do polityki, żeby się dorobić, ale po ostatniej obniżce wynagrodzeń posłów łatwiej o to na politycznych posadach na prowincji niż w poselskich ławach. Ryzyko także jest mniejsze, bo niższe pensje mogą powodować różne pokusy.