Dla pani Ewy, chorej nauczycielki, to prawdziwa lekcja życia
Jeszcze w czerwcu bydgoszczanka mogła normalnie chodzić. Teraz jej coraz trudniej. Rak niszczy ciało.
Ewa Suszek z Bydgoszczy do 2017 roku była nauczycielką biologii i chemii w gimnazjum. No i samotną mamą Radka, Agaty i Marty.
Podczas rutynowych badań choroba dała o sobie znać. To złośliwy rak piersi. Wyjątkowo zjadliwy guz w ciągu miesiąca urósł z 3,5 cm do 7. Pani Ewa, po operacji mastektomii i wycięciu wszystkich węzłów chłonnych w prawej ręce, wróciła do pracy, choć nie na tak pełnych obrotach, jak wcześniej. Rok później wyszło na jaw, że ma przerzuty na płuca, wątrobę i kości.
Choroba daje w kość
Pacjentka leczy się w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym w Wieliszewie. Od 6 tygodni znowu tam leży. Zmiany na płucach i wątrobie są mniejsze, ale te na kościach dają mocno w kość. Stają się coraz większe. To przez nie pani Ewie coraz trudniej chodzić.
Leczenie przebiega dwutorowo. Kobieta czeka na decyzję w sprawie kolejnej chemioterapii i jest poddawana leczeniu farmakologicznemu. - Do sierpnia brałam nierefundowany lek o nazwie Xgeva - mówi pani Ewa. - On jednak kosztuje 1500 zł miesięcznie.
Dochody 4-osobowej rodziny (dzieci się uczą) nie pozwalają na zakup lekarstwa, dzięki któremu pacjentka mogłaby zachować sprawność i samodzielnie się poruszać. I ona, i specjaliści, widzą poprawę - to za nią stoi ten lek.
Jesteś w stanie pomóc
Ruszyła zbiórka na pomoc nauczycielce, która została podopieczną Fundacji Onkologicznej Alivia. Więcej informacji o akcji można znaleźć na stronie https://skarbonka.alivia.org.pl/ewa-suszek.
Można także wpłacać pieniądze na konto: 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831, z dopiskiem: Ewa Suszek.