Dilaver, Situm i Gytkjaer to dobre transfery. Pozostałe nie zachwycają
Lech w poprzednim sezonie miał najlepszego bramkarza, obronę i najlepszego strzelca. A jednak nie zdobył żadnego trofeum. Zrobił więc rewolucję.
- Chcieliśmy, tak jak kibice, zmian w Lechu i do nich doszło - mówił na początku sezonu prezes Lecha Karol Klimczak. Architektem rewolucji kadrowej został trener Nenad Bjelica. Chorwacki szkoleniowiec dostał olbrzymi kredyt zaufania, a dzięki potężnemu zastrzykowi gotówki z transferów Jana Bednarka, Dawida Kowna-ckiego oraz Tomasza Kędziory, mógł budować Lecha według własnej wizji.
W dalszej części artykułu przeczytasz:
Dilaver - Stium - Gytkjaer - Barkroth - Janicki - De Marco - Vujadinović - Rakels
- Kto dobrze gra w powietrzu, a kto jest lisem pola karnego?
- Ilu mamy antybohaterów?
- Na jakie oceny zasłużyli nowi piłkarze Lecha?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień