Desant wylądował. Anakonda 2016 rusza na wschód [zdjęcia, wideo, oś czasu, mapy]
Wielkim desantem z powietrza, jakiego nie było od czasów II wojny światowej, rozpoczęły się wczoraj międzynarodowe manewry wojskowe.
Sprzęt i żołnierze (amerykańscy, angielscy i polscy) lądowali na spadochronach na poligonie pod Toruniem.
Tuż przed godziną piętnastą tłumy zainteresowanych zjechały do Kijewa w gminie Gniew-kowo. Wieś sąsiaduje z poligonem. Do miejsca zrzutu jest stamtąd zaledwie kilkaset metrów. Na tamtejszym boisku szkolnym postanowiono więc zorganizować punkt widokowy. Sprawdził się w stu procentach.
Nerwowa reakcja rzecznika Putina |
Radio Zet podało, że nerwowo na Anakondę zareagował rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Pieskow. - Manewry, w których u podstaw scenariusza leży dość jednoznaczne wskazanie na wiadomą stronę, oczywiście nie sprzyjają atmosferze zaufania i bezpieczeństwa na kontynencie - powiedział. Ocenił także, że w stosunkach pomiędzy Rosją a NATO „na razie należy, niestety, stwierdzić, iż istnieje deficyt wzajemnego zaufania”. |
Scenariusz ćwiczeń przewiduje destabilizację rejonu Bałtyku, eskalację działań hybrydowych i inwazję na kraje bałtyckie oraz część Polski. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że zakłada odparcie hipotetycznej agresji ze strony Rosji. Stąd baczna obserwacja ze strony Rosji, bo wojska będą ćwiczyć nie tylko marsz na wschód, aby wyzwolić zajęte przez okupanta kraje bałtyckie, ale także likwidację przez komandosów tzw. zielonych ludzików (uważanych w Rosji za bohaterów). Do tego Anakondzie towarzyszą potężne manewry na Bałtyku, w przestrzeni powietrznej, a także sił specjalnych. |
Zaopatrzeni w lornetki i aparaty fotograficzne widzowie mogli bez przeszkód obserwować akcję powietrzno-desantową. A co najważniejsze, zaledwie dwieście, może trzysta metrów nad ich głowami przelatywały potężne transportowce: czterosilnikowe odrzutowce, które nad Kujawy przybyły wprost z lotnisk w USA, jak i nieco mniejsze od nich Herculesy i Casy.
Ogromne wrażenie robiły zrzucane z samolotów na kilku spadochronach pojazdy wojskowe. Podobały się wysypujące się z pokładów transportowców grupy żołnierzy na spadochronach. Widzowie zamarli na chwilę, gdy jednemu z komandosów nie otworzył się spadochron. Na szczęście uratowała go zapasowa czasza.
Dziś w godzinach 8-13 desant odbijać będzie nowy most w Toruniu. Zgodnie ze scenariuszem, po wylądowaniu żołnierze opanują wyznaczone obiekty na terenie poligonu oraz miasta. Główne zadanie operacji wykonywał będzie 16. Batalion Powietrzno-Desantowy z Krakowa, który ma zająć most drogowy gen. Elżbiety Zawackiej w Toruniu.
Autor wideo: TVN24
Właśnie po nim dzisiaj w godzinach południowych na drugi brzeg Wisły przeprawiać będzie swoją pancerną kolumnę amerykański 2. Regiment Kawalerii Strykerów. Połączenie wojsk jest zaplanowane na ok. godz. 11.
Akcję odbijania mostu będzie można oglądać ze specjalnie w tym celu przygotowanych punktów widokowych. Dojść do nich można od ulicy Winnej. Pierwszy znajdzie się na dachu schronu, na wysokości stacji paliw Statoil, drugi na wale wzdłuż ulicy Winnej, a trzeci w odległości 250 m od wału.
Ćwiczeniom towarzyszyć będą zmiany w organizacji ruchu, zarówno dla aut osobowych, jak i dla tranzytu oraz w komunikacji miejskiej. W godzinach od 8.30 do 13.00 most gen. Elżbiety Zawackiej będzie wyłączony z ruchu.
„Anakonda-16” jest szóstą edycją ćwiczenia z udziałem 18 państw członkowskich NATO i 5 państw Partnerstwa dla Pokoju. Ćwiczenie Swift Response 16, bo taki kryptonim nosi operacja wojsk powietrzno-desantowych, składa się z dwóch etapów. Pierwszy odbędzie się w Polsce od 6 do 17 czerwca, drugi - w Niemczech. Ćwiczenie ma za zadanie zintegrować ze sobą wielonarodowe zgrupowania wojsk powietrzno-desantowych NATO oraz sprawdzić zdolność do natychmiastowego przerzutu we wskazany rejon Europy, z jednoczesnym przeprowadzeniem tam operacji militarnej.
Podczas „Anakondy” - największych manewrów wojskowych w kraju od 25 lat - ćwiczyć będzie ok. 31 000 żołnierzy, w tym 12 000 z Polski. Zaangażowano też 3000 różnego pojazdów, 105 samolotów i śmigłowców oraz 12 okrętów Marynarki Wojennej.
Dominik Fijałkowski, Paweł Kędzia, Jakub Stykowski, Marta Zalewska