Dentyści wrócą do szkół
Wszyscy uczniowie mają mieć dostęp do opieki stomatologicznej - chce Ministerstwo Zdrowia. Sprawa jest pilna, bo próchnica to w Polsce choroba powszechna. Ma ją 90 procent uczniów.
W większych szkołach mają powstać gabinety stomatologiczne. Dyrektorzy mniejszych szkół będą podpisywać umowy z dentystami na świadczenie usług na zewnątrz. Tam, gdzie nie ma takiej możliwości, na ratunek uczniowskim zębom przyjadą dentobusy. Na początek każde województwo będzie miało przynajmniej jeden. Gabinet dentystyczny na kołach będzie odwiedzał poszczególne szkoły i zajmował się zarówno profilaktyką, wczesnym wykrywaniem próchnicy, jak i leczeniem. Tak wygląda program przywracania do szkół opieki stomatologicznej, przedstawiony niedawno przez ministra zdrowia.
Obecnie w ministerstwie przygotowywane są założenia do ustawy o medycynie szkolnej, które obejmują m.in. dentobusy. Opracowywany jest też program wsparcia dla szkół, który pozwoli odtworzyć system, który kiedyś był w szkołach. Pomieszczenie na szkolny gabinet miałby zapewnić samorząd terytorialny wraz ze szkołą. Koszty jego wyposażenia pokryłoby państwo, a świadczenia zdrowotne finansowałby NFZ.
Pierwsze takie gabinety mają zacząć działać od roku szkolnego 2018/19. Planowany jest pięcioletni program, który pozwoli na dofinansowanie gabinetu dentystycznego w szkole i jego wyposażenie oraz zakup co najmniej 16 dentobusów.
Obecnie w szkołach Opolszczyzny działa 20 gabinetów stomatologicznych. - Świadczeniodawców otaczających opieką stomatologiczną dzieci i młodzież do ukończenia 18. roku życia jest w naszym województwie 225, w tym 20 w szkołach - dopowiada Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
W Nysie działają 3 szkolne gabinety, w Brzegu i Kędzierzynie-Koźlu po 2. Szkolni dentyści są też w Kietrzu, Byczynie, Gogolinie, Zdzieszowicach i Prószkowie. Najwięcej szkolnych gabinetów stomatologicznych - 8 - ma Opole.
- Wszystkie korzystają z usług tej samej spółki stomatologicznej. Gabinety są bardzo dobrze wyposażone i otwarte w godzinach przedpołudniowych. Leczą się w nich nie tylko uczniowie danej szkoły, ale dzieci z całego rejonu. To oznacza, że wszyscy uczniowie szkół Opola mogą korzystać z pomocy szkolnego dentysty - mówi Krystyna Dworecka, zastępca naczelnika opolskiego Wydziału Oświaty - Nie wiadomo jeszcze czy szkolnych gabinetów przybędzie. Ani rodzice, ani dyrektorzy szkół nie sygnalizowali nam, że potrzeby są większe - dodaje.
Epidemia próchnicy
Ponad połowa 3-latków i 90 proc. 15-latków ma próchnicę. Zdaniem lekarzy to epidemia. O skali problemu świadczy fakt, że 6 proc. dzieci 15-letnich jest już po ekstrakcji zęba stałego.
Zaniedbania zaczynają się w dzieciństwie, a potem pozostaje już tylko proteza. 40 proc. starszych Polaków nie ma własnych zębów.
Zaniedbania zaczynają się w dzieciństwie, a potem pozostaje już tylko proteza. 40 proc. starszych Polaków nie ma własnych zębów
Polacy tracą zęby, bo bagatelizują chorobę, ale też słaba jest u nas dostępność do leczenia. Co czwarty dorosły rezygnuje z leczenia, bo nie stać go na nie. Z kasy NFZ na leczenie zębów statystycznego Polaka przypada 47 zł.
Bakterie wywołujące próchnicę, które przedostaną się do krwiobiegu mogą sprzyjać cukrzycy, uszkodzić nerki, spowodować owrzodzenie żołądka lub ropnie w płucach. Mogą też zatruć krew i wywołać śmiertelną sepsę.