Denerwowała w Artego, teraz zachwyca [zdjęcia]
Julie McBride już oficjalnie w Toruniu. Klub obawia się trochę, jak zostanie przyjęta.
Nic dziwnego, wielu fanów Energi nie przepada za McBride, która stała w ostatnich latach symbolem Artego Bydgoszcz. Do tego doszło kilka mało dyplomatycznych wypowiedzi koszykarki. Są także pewne wątliwości dotyczące sportowej wartości transferu.
Prezes Maciej Krystek wierzy, że kibice zaakceptują nową zawodniczkę. - Jej przyjście może jeszcze zwiększyć frekwencję, bo tak kontrowersyjnej koszykarki dawno w klubie nie było i już z samej ciekawości ludzie przyjdą ją zobaczyć. Ci kibice, którzy grożą buczeniem muszą się zdecydować, czy chcą być kibicami czy chcą, żeby drużyna przegrywała. W ten sposób jedynie pomogą drużynie przyjezdnej.
- Julie bardzo prosi o szansę. Bez wątpienia swoją postawą da dużo radości kibicom w Toruniu i chce jeszcze odnosić sukcesy - dodaje agent koszykarki Arkadiusz Brodziński.
Dyrektor Krystyna Bazińska posunęła się nawet jeszcze dalej. - To prawda, Julie często nas denerwowała, ale dlatego, że była głównym motorem Artego. Zazdrościliśmy bydgoskiej drużynie takiej zawodniczki. Dzięki niej wiele meczów derbowych przegraliśmy.
Klub i agent zapewnili, że nie było rozmów przed oficjalnym rozstaniem McBride z Artego. - Nawet nie wpadlibyśmy na pomysł, żeby zaproponować jej kontrakt, wiedząc jak mocno związana jest z klubem z Bydgoszczy. Gdy dowiedzieliśmy się, że Julie nie zostanie w Artego, to nasz trener natychmiast skontaktował się z nią. Błyskawicznie się dogadaliśmy, kwota jaką chciała bardzo pozytywnie nas zaskoczyła - wyjaśnia Bazińska.
- Takich koszykarek, jak ona bardzo nam potrzeba. Wiele zawodniczek przyjeżdża zarabiać pieniądze, a niewiele jest takich, które oddają serce i zostawiają na parkiecie cały swój charakter. A taką właśnie jest Julie. Decyzja o związaniu się umową z McBride zapadła szybko i dość spontanicznie. Najważniejsze było zdanie trenera, który od razy zadecydował, że chce mieć ją w zespole - dodaje Krystek.
Przypomnijmy, że wcześniej Energa dogadała się z Weroniką Gajdą, Emilią Tłumak, Katarzyną Krężel i Julią Adamowicz. Możliwe, że w Toruniu nadal będzie grała Charity Szczechowiak, a teraz klub szuka trzech koszykarek zagranicznych.