Decyzja o ewentualnej budowie spalarni niebezpiecznych odpadów w Bydgoszczy - opóźniona
Bydgoski RDOŚ wezwał inwestora zamierzającego budować spalarnię odpadów niebezpiecznych na terenie po dawnym bydgoskim Zachemie do uzupełnienia dokumentacji. To przedłuża procedurę wydania decyzji przez prezydenta Bydgoszczy.
Na dawnym bydgoskim Zachemie ma stanąć spora spalarnia odpadów niebezpiecznych firmy Eneris - około kilometra od najbliższego osiedla mieszkaniowego. To druga taka instalacja, bo jedna przy ul. Dziatkiewicza już istnieje. Tyle tylko, że jest bardzo mała.
Opinii urzędów jeszcze nie ma
Decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych dla inwestycji wydaje prezydent miasta. Wcześniej pyta o opinię marszałka województwa i kilka innych instytucji.
- W chwili obecnej przygotowujemy wezwanie, gdyż dokumentacja ta wymaga uzupełnienia. Stanowiska RDOŚ można spodziewać się na przełomie czerwca i lipca - informuje Anna Gondek, rzecznik prasowy Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Czego brakuje w raporcie przygotowanym przez Eneris? - Dokumentacja będzie gotowa w przyszłym tygodniu i dopiero wtedy będę mogła przekazać szczegóły - informuje Anna Gondek.
Czego brakuje w raporcie przygotowanym przez Eneris? Co i w jakiej liości ma być spalane na terenie nowej spalarni? Dlaczego bydgoski okręg partii Lewica Razem jest zdania, że ta inwestycja nie powinna być zrealizowana? Zapraszamy do lektury artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień