Darmowe komputery to niewypał?
- To jedna z moich, na szczęście nielicznych, największych porażek - komentuje wprost Wadim Tyszkiewicz. O co chodzi? O darmowe komputery z internetem przekazane dla mieszkańców.
Przypomnijmy: darmowe komputery wraz z dostępem do internetu trafiły niemal rok temu do 150 mieszkańców Nowej Soli, w ramach specjalnego programu, który miał przeciwdziałać wykluczeniu cyfrowemu w naszym mieście. Za blisko dwa miliony złotych udało się wyposażyć nie tylko „osoby najbardziej potrzebujące”, ale także nasze szkoły i placówki kultury (tam trafiło kolejnych 210 komputerów).
Dzięki projektowi do miasta trafiło w sumie 360 komputerów. 150 otrzymali sami mieszkańcy
Jak opowiadała nam swego czasu Malwina Sakowska, z firmy Perceptus, która zajmuje się obsługą techniczną urządzeń, awarii sprzętu nie było zbyt wiele. - Większość zgłoszeń od ludzi dotyczy prośby o zainstalowanie jakiegoś programu - opowiadała nam kilka miesięcy temu. Warto tu bowiem zaznaczyć, że sprzęt, który przekazano mieszkańcom ma odpowiednie blokady - nie można m.in. samemu instalować żadnych programów, są także zabezpieczenia odnośnie surfowania po sieci, tak, aby uniemożliwić wchodzenie na różne niebezpieczne strony, w tym także strony pornograficzne. - Komputery mają przede wszystkim służyć edukacji, taki jest cel całego przedsięwzięcia - przypominał nam także wówczas Marek Kotarba z nowosolskiego magistratu.
Od tego czasu minęły kolejne miesiące... I... Jak się okazuje, spełniły się wcześniejsze obawy prezydenta, który już na początku programu, zaznaczał na naszych łamach, że choć cały projekt bardzo go cieszy, to boi się, że ludzie nie będą szanować darmowego sprzętu.
Dziś opisuje już wprost: - Projekt ten, to jedna z moich, na szczęście nielicznych, największych porażek. - Za darmo oznacza, że nie warto szanować i należy się więcej, niż dostało - opisuje z goryczą Wadim Tyszkiewicz, przytaczając jednocześnie jeden z przykładów.
- Moi urzędnicy wykonali ogromną pracę: pozyskanie środków z Unii Europejskiej, szkolenia, przydział, instalacje, rozliczenie.... Co w zamian? Oburzenie, w związku z tym, że dostęp do części programów został zablokowany ze względu na edukacyjny charakter darowanego sprzętu. Tylko jeden przykład fragmentu korespondencji w „podzięce” za włożony wysiłek i podarowany komputer z darmowym internetem: „...połowę urzędasów nowosolskich do wora, a następnie do Odry”. Oczywiście nie wszyscy mają taki stosunek do darczyńców, ale niezadowolonych jest sporo - opisuje prezydent Nowej Soli.
Jak dodaje, po przykrych wielu doświadczeniach, drugi raz w ten projekt już by nie wszedł. - No cóż, ale nie popełnia błędów ponoć tylko ten, kto nic nie robi. Zadziałał tu mechanizm: jak nie my weźmiemy do Nowej Soli, to weźmie i rozda swoim mieszkańcom ktoś inny - zaznacza. Wygraliśmy konkurs! A może przegraliśmy? Ot takie dywagacje - opisuje włodarz.
Jak jednak dodaje na koniec, na pocieszenie, warto przypomnieć, że 210 zestawów komputerowych trafiło do Miejskiej Biblioteki Publicznej, Nowosolskiego Domu Kultury, Parku Naukowo-Technologicznego „Interior” i nowosolskich szkół, gdzie mieszkańcy miasta mogą korzystać z darmowego dostępu do komputerów i internetu.
Warto też zaznaczyć, że administratorzy cały czas mają także podgląd na to co dzieje się ze sprzętem. Miasto może również losowo prowadzić kontrole komputerów. Cały projekt musi być bowiem utrzymany przez pięć lat.