Daj mózgowi dobrze jeść, kawę i spacer. Zanim dopadnie cię alzheimer...
- Mózg nie potrzebuje wcale, byśmy po 70. roku życia wyczynowo uprawiali sport, wystarczą długie, regularne spacery i właściwa dieta, by go wesprzeć w pomyślnym starzeniu się - mówi dr n. med. Marek Jurgowiak z Katedry Biochemii Klinicznej Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy, członek rady programowej Bydgoskiego Festiwalu Nauki oraz Toruńskiego Festiwalu Nauki i Sztuki.
Kawy się napijmy, podobno świetnie działa na mózg…
To prawda, bez żadnych wyrzutów sumienia można sobie pozwolić na trzy filiżanki dziennie. Zresztą w nowej piramidzie żywienia, opracowanej przez Instytut Żywności i Żywienia, swoje miejsce znalazła i kawa, i herbata.
Jak to?
Ze względu na zawarte w tych napojach antyoksydanty. Te składniki chronią przed stresem oksydacyjnym, on z kolei przyspiesza starzenie się, także mózgu. Naukowcy, którzy prowadzili badania na University of Florida, sugerują, że kofeina chroni także przed chorobą Alzheimera, bo hamuje tworzenie się złogów amyloidowych, które uszkadzają mózg.
Jakie mają dowody?
Badacze skupili się na myszach: sztucznie wywołali u nich zmiany, które można porównać do tych, jakie w mózgu człowieka wywołują odkładające się złogi amyloidowe. Potem gryzoniom - które miały po 18-19 miesięcy, co odpowiada wiekowi 70 lat u człowieka - podawano wodę z ok. 500 mg kofeiny, co jest porównywalne z dawką aż pięciu filiżanek kawy dziennie. Po dwóch miesiącach naukowcy na nowo przyjrzeli się pracy mózgu tych myszy: nie miały oznak demencji, a liczba złogów amyloidowych w ich mózgach spadła o połowę.
Do kawy przydałoby się coś słodkiego. Czekolada?
Zawiera flawonoidy, które także działają antyoksydacyjne, czyli eliminują szkodliwe dla naszych komórek wolne rodniki. Nadmierną produkcję wolnych rodników wykrywa się w mózgu w przebiegu obu rodzajów udaru - niedokrwiennego oraz krwotocznego. Poza tym w czekoladzie mamy glukozę, jako źródło energii, i magnez, który też pobudza mózg do pracy.
Brzmi apetycznie: wystarczy pić kawę i zagryzać czekoladą, by nasz mózg zestarzał się w dobrej kondycji...
Za to, jak starzeje się mózg, odpowiada wiele czynników. Sposób żywienia i aktywność fizyczna odgrywają tu znaczącą rolę, ale pozostają jeszcze czynniki takie, na które nie mamy wpływu, np. geny, płeć, poziom wykształcenia. W ciągu ostatniej dekady przebadano grupę polskich stulatków (badanie Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie „PolStu 2001” - przyp. red.), żeby to dokładnie sprawdzić i wyciągnąć wnioski.
Znamy już sekret długowieczności?
U polskich stulatków wykazano stosunkowo wysoki poziom witaminy B12 czy kwasu foliowego, co jest dowodem na to, że na długowieczność wpływa dieta, a zdrowe nawyki żywieniowe mogą działać prewencyjnie na choroby mózgu. Wiemy dziś, że niedobór kwasu foliowego to ważny czynnik ryzyka niedomagań mózgu i chorób, w tym alzheimera. Zbadano 83 stulatków (71 kobiet i 12 mężczyzn). U niemal 7 na 10 stwierdzono choroby otępienne. To, że co trzeci dożywa tego wieku w dobrym zdrowiu, pokazuje, że mamy szansę na pomyślne starzenie się.
Żyjemy coraz dłużej, więc jak na razie (w większości) dłużej chorujemy…
Niektórzy ludzie zawsze żyli długo. Nawet w starożytności zdarzało się, że dożywali 90. czy nawet 100. urodzin. Dziś coraz bardziej wydłuża się średnia długość życia, to również bezsprzeczny fakt. Kiedy sędziwego wieku dożywały pojedyncze osoby, choroby otępienne nie stanowiły społecznego problemu. Kiedy takich ludzi przybywa, więcej jest też chorych, co jest zauważalne. Polki żyją już średnio 82 lata, Polacy 73. Ważne jest jednak to, byśmy starzeli się pomyślnie, czyli w dobrej kondycji intelektualnej, a nie patologicznie, czyli np. chorując na alzheimera.
To choroba tylko ludzi starszych?
Choć sporadycznie zdarza się, że zapadają na tę chorobę ludzie po 50. roku życia (cierpiący na rodzinną postać alzheimera), najczęściej choroba objawia się po 65. roku życia. Więcej: alzheimer jest ściśle związany z wiekiem - im jesteśmy starsi, tym większe ryzyko, że zachorujemy. Cierpi na nią od 1 do 3 proc. ludzi w wieku 65-70 lat, ale już nawet 24 proc. osób po 85. roku życia. Jednak oczywiście decyduje nie tylko metryka. Ważnym czynnikiem ryzyka jest także zbyt wysoki poziom cholesterolu we krwi, a do tego brak ruchu.
Tylko jak wymagać od seniora, by chodził na siłownię?
Mózg nie potrzebuje wcale, byśmy po 70. wyczynowo uprawiali sport, wystarczą długie, regularne spacery i właściwa dieta, by go wesprzeć w pomyślnym starzeniu się.
Ale ono nie zaczyna się koło 70., mózg przecież zaczyna się starzeć znacznie wcześniej.
Zdecydowanie, już około 35. roku życia dość wyraźnie spada liczba neuronów w mózgu. Raczej tego nie zauważamy, bo mózg ma w tym wieku ciągle bardzo duże zdolności kompensacyjne i mimo mniejszej liczby komórek nerwowych, nie traci na zdolnościach poznawczych. Zresztą uczyć możemy się naprawdę przez całe życie. Może studentom uniwersytetów trzeciego wieku poszerzanie wiedzy przychodzi wolniej niż młodzieży, ale to wciąż możliwe i potrzebne. Zresztą z historii znamy ludzi, którzy osiągnięcia w swoich dziedzinach dokonywali jako seniorzy. Fizjolog Iwan Pawłow otwierał obrady naukowe grubo po 70. Natomiast Johann Wolfgang Goethe ukończył „Fausta” po 83. roku życia.
A Lew Tołstoj podobno dopiero przed siedemdziesiątką nauczył się jeździć na rowerze.
To wszystko dowody na to, że można w późnym wieku zachować sprawność umysłu. Jeszcze jeden przykład. Słynna Jeanne Louise Calment, Francuzka, która dożyła 122 lat. Do ostatnich dni zachowała jasność umysłu. Okazuje się więc, że mózg jest w stanie sprawnie funkcjonować, choć w tym wieku powinien stracić nawet dwie trzecie neuronów i nieco zmniejszyć objętość.
Nasz mózg zmniejsza się z wiekiem?
Tak, choć masa mózgu, jego rozmiary i objętość u osób starszych bez zaburzeń neurologicznych różni się tylko nieznacznie w porównaniu z mózgami ludzi młodych. Ta różnica to jakieś 6-11 proc. Inaczej u osób, które cierpią na poważne choroby otępienne, np. alzheimera czy parkinsona. Ich mózg jest mniejszy nawet o kilkadziesiąt procent w porównaniu z mózgami ludzi zdrowych. U osób starszych, które nie cierpią na choroby otępienne, spadek masy mózgu to częściej wynik jego odwodnienia (o co łatwiej z wiekiem) niż utraty komórek nerwowych. W procesie starzenia ubywa nam neuronów, to fakt.
Jak dużo?
Codziennie w korze mózgowej obumiera ok. 10 tysięcy komórek nerwowych. Ta liczba robi wrażenie, dopóki nie zestawimy jej z inną - z całkowitą liczbą komórek nerwowych w mózgu zdrowego człowieka: każdy z nas ma ich aż 10 do 12 potęgi!