Czytelniczka: gdy zwracam uwagę młodym, by nie śmiecili, czasem słyszę od nich ostre słowa. Nam wszystkim powinno zależeć na porządku!
Zielonogórzanka apeluje, by odpowiednie służby wysprzątały okolicę wokół jednego z przystanków przy ul. Botanicznej w Zielonej Górze. Ona, jak mówi, jest coraz starsza i nie ma już tyle sił, by regularnie tutaj sprzątać.
- Mam już ponad 80 lat - zadzwoniła do naszej redakcji stała Czytelniczka. - Do tej pory regularnie sprzątałam okolice przystanku przy ul. Botanicznej.
Wiecznie na skarpie tuż przy nim są pety, puste opakowania, śmieci.
Czytelniczka mówi, że od wielu lat porządkuje ten teren, ale powoli nie ma już sił.
Z bałaganem muszą się też mierzyć mieszkańcy Zielonej Góry Przylepu.
- Zdarza się, że młodzi, wracający z okolicznych szkół palą papierosy w okolicach przystanku, a potem śmiecą - mówi zielonogórzanka. - Zwracam im uwagę, ale zdarza się, że słyszę w swoim kierunku ostre słowa. A przecież nam wszystkim powinno zależeć na porządku.
Czytelniczka: to chyba najbrudniejszy przystanek w mieście!
Zielonogórzanka denerwuje się, że ten przystanek przy ul. Botanicznej, to chyba najbrudniejsze takie miejsce w mieście.
- Czy ktoś może wreszcie o to porządnie zadbać? Proszę o pomoc! - apeluje.
W imieniu zielonogórzanki zwróciliśmy się z prośbą o pomoc do Miejskiego Zakładu Komunikacji i Zakładu Gospodarki Komunalnej.
Od 1 lutego 2020 roku za czystość na przystankach odpowiada Zakład Gospodarki Komunalnej, nie zaś MZK - tłumaczy dyrektor MZK, Barbara Langner.
Zakład Gospodarki Komunalnej: uwzględnimy to zgłoszenie
Przedstawiciele zielonogórskiego ZGK zapewnili nas, że uwzględnią ten głos mieszkanki. Ale zwracają uwagę, podobnie jak zielonogórzanka, że bliskość wielu szkół ma tutaj znaczenie.
Oby młodzi wzięli sobie rady naszej Czytelniczki i starali się nie bałaganić przy wiacie.