Czytelnicy DZ nie zawiedli. Sofijka i Łukian mają nowy respirator. Dziękujemy!
Pamiętacie Sofijkę i Łukiana ze Lwowa, o których pisaliśmy w DZ? Dzięki naszemu tekstowi do fundacji zgłosił się darczyńca, który sfinansował zakup potrzebnego dla nich respiratora. Udało się też zmienić na lepsze życie innych dzieci z Ukrainy. Dziękujemy!
Czytelnicy „Dziennika Zachodniego” po raz kolejny pokazali, że ci, którzy są w potrzebie, mogą na nich liczyć. Tym razem udało się zorganizować na Śląsku i w Zagłębiu pomoc dla dzieci z Ukrainy, których historie opisaliśmy kilka miesięcy temu w wielkanocnym wydaniu „Dziennika Zachodniego”. Poruszająca się na wózku Zoriana z przygranicznych Moriańców ma już za sobą badania w Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu-Klimontowie. Niebawem do lekarzy z tego szpitala trafi cierpiąca na porażenie mózgowe Wiktoria z podlwowskiego Jaworowa. Najbardziej cieszy jednak fakt, że udało się kupić nowy respirator dla niepełnosprawnego rodzeństwa: Sofijki i Łukiana ze Lwowa.
Kiedy odwiedziliśmy ich w ciasnym mieszkaniu na lwowskiej Majorówce, pokój dzieci przypominał tak naprawdę pokój szpitalny. 9-letnia Sofijka i jej 7,5-letni brat cierpią na rdzeniowy zanik mięśni, a to oznacza, że wymagają stałej opieki. Ich matka, Natalia Radosz, jest lekarką, ale zrezygnowała z pracy, by cały czas być przy dzieciach. Problemem dla rodziny był jednak zakup respiratora.
- Jeden aparat dostaliśmy od fundacji Dajmy Nadzieję. Drugiego, dla drugiego dziecka, nie mamy i to teraz nasza najpilniejsza potrzeba - opowiadała nam Natalia Radosz.
To marzenie rodziny Radoszów właśnie się spełniło. Wszystko dzięki artykułowi w „Dzienniku Zachodnim” i zdjęciu, które we Lwowie wykonał nasz znakomity fotoreporter Arkadiusz Gola. To ono chwyciło za serce darczyńcę z województwa śląskiego, który pragnie zachować anonimowość. To dzięki niemu cała akcja zakończyła się powodzeniem.
- Ten pan przyszedł do biura naszej fundacji z wycinkiem z „Dziennika” właśnie z tym artykułem. Wpłacił na konto dla dzieci 17 tysięcy złotych. Za tę kwotę udało się kupić samo urządzenie, zaś o osprzęt zadbała lwowska fundacja Dajmy Nadzieję - opowiada Grzegorz Żymła z fundacji Teatr Grodzki z Bielska-Białej i współpracownik europosła Marka Plury, który zaangażował się w pomoc dla lwowskiego rodzeństwa. - Respirator, który otrzymali Sofijka i Łukian, jest przenośny. To umożliwia na przykład kąpiel w wannie czy wspólny spacer - dodaje.
W międzyczasie rodzina dzieci przeniosła się do nowego mieszkania na Sichowie. To dzielnica w południowo-wschodnim Lwowie, przy wylocie drogi i linii kolejowej do Iwano-Frankowska (dawniej Stanisławowa). Sofijka i Łukian mają tutaj większy, jaśniejszy pokój, a z niego widok na pobliski park.
- Serdecznie dziękuję w imieniu Sofijki i Łukiana za wsparcie; informacyjne i finansowe. Bez wątpienia zawsze dużo jest mówiących o pomocy, a niestety mało tych, którzy rzeczywiście coś robią. Nowy respirator ulży na pewno pani Natalii, bo teraz dzieci będą miały jednakowy sprzęt. Będzie to łatwiejsze i szybsze w obsługiwaniu - przekazuje Irena Hałamaj z lwowskiej fundacji Dajmy Nadzieję, która pomaga rodzicom w opiece nad dziećmi. 2 września Sofijka miała urodziny. Odwiedzili ją koleżanki i koledzy. 25 września podobna impreza odbędzie się u Łukiana. Największym prezentem dla rodzeństwa okazał się jednak respirator z Polski.
Wizytę w sosnowieckim Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II ma już za sobą 14-letnia Zoriana Kornak. Dziewczyna na co dzień mieszka z matką i dziadkiem w Moriańcach w rejonie jaworowskim. To ledwie dwa kilometry od przejścia granicznego w Korczowej. - Jestem bardzo zadowolona - mówiła Zoriana, gdy z samochodu europosła Marka Plury wysiadała na przyszpitalnym parkingu.
Bliscy dziewczyny i ona sama wierzyli, że pomoc specjalistów spoza Ukrainy pozwoli jej stanąć w końcu na własnych nogach. Niestety, wyniki badań mówią, że uszkodzenia rdzenia kręgowego są nieodwracalne. Nie oznacza to jednak końca pomocy dla Zoriany.
- Dziewczyna dostanie elastyczny gorset, który mimo poruszania się na wózku pozwoli jej zachować prawidłową postawę ciała - wyjaśnia Żymła.
Za kilkanaście dni na Ukrainę razem z europosłem Markiem Plurą pojadą też przedstawiciele jednej z firm, którzy wykonają balustradę na podjeździe dla wózków przed domem, w którym mieszka Zoriana.
Ta sama podróż będzie okazją do przywiezienia do Sosnowca-Klimontowa 9-letniej Wiktorii z Jaworowa. Dziewczynka również przejdzie badania w miejscowym Centrum Pediatrii.