Czyn społeczny wraca u nas do łask
Mieszkańcy osiedli i wsi, zamiast narzekać na zaśmiecone otoczenie, coraz częściej skrzykują się i sami próbują je upiększyć.
Hasło „czyn społeczny” zostało ośmieszone w czasach PRL-u. Przede wszystkim dlatego, że wtedy praca „w czynie społecznym” najczęściej nie była wcale dobrowolna.
Dzisiaj to po prostu jedna z form wolontariatu. Kiedy po osiedlu walają się śmieci, chodnik na wsi zarasta chaszczami, coraz częściej mieszkańcy nie poprzestają na narzekaniu, tylko biorą się do roboty. W końcu robią to dla siebie, aby uporządkować i upiększyć swoje otoczenie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień