Czym zastąpić białko z soi
Masowa produkcja soi powoduje, że coraz bardziej spada jej jakość, a przez to także popularność.
Alergeny, modyfikacje genetyczne oraz niestrawności występujące po jej spożyciu powodują, że z zawierającej duże ilości białka soi rezygnuje coraz więcej osób. Alternatywą może się okazać niezanieczyszczone i wolne od GMO białko konopne.
Białko jest podstawowym elementem, z jakiego zbudowane są tkanki i narządy ludzkie. To jeden z trzech podstawowych makroskładników zawartych w pożywieniu. Odgrywa ważną rolę w syntezie hormonów i enzymów, pełni funkcje magazynujące, transportowe, reguluje przebieg procesów biologicznych, immunologicznych, kontroluje proces wzrostu i różnicowania komórek. Dlatego tak bardzo ważne jest, by nie brakło go w naszym pożywieniu. Specjaliści od żywienia twierdzą, że warto dobrać odpowiednie, pełnowartościowe białko i kontrolować, ile go przyjmujemy.
- Według najnowszych wytycznych, człowiek ważący 60 kg powinien spożywać około 48 gramów białka na dzień. Przelicznik jest prosty, wystarczy pomnożyć masę człowieka przez 0,8 – mówi dr nauk med. Magdalena Golachowska z wrocławskiego Instytutu Psychodietetyki. - Oczywiście, wytyczne te wyglądają nieco inaczej w przypadku osób aktywnych fizycznie, trenujących, czy też chorych lub odchudzających się. U nich zapotrzebowanie organizmu na białko może być nieco większe – dodaje.
Podstawowym pożywieniem, w którym znajdziemy pełnowartościowe białko są jaja i mięso. Niestety, zakwaszają one organizm oraz dostarczają dużo cholesterolu i nasyconych kwasów tłuszczowych. Poza tym, pożywienie to jest wykluczone z diety wegan i wegetarian, którzy nie mają większego wyboru poza modyfikowaną genetycznie i pryskaną środkami ochrony roślin soją. Niestety, najprawdopodobniej izolaty białka z organizmów GMO są przyczyną osłabionej odporności, alergii i nowotworów, a także chorób o podłożu hormonalnym. Według US Food and Drug Administration soja jest jednym z ośmiu najczęściej uczulających alergenów. Dlatego też białko z konopi siewnych jest dobrą alternatywą dla osób aktywnie uprawiających sport, które unikają jedzenia mięsa lub chcą ograniczyć cholesterol i nasycone tłuszcze w diecie.
Proteiny konopne to najbardziej kompletne źródło białka w całym królestwie roślin
Wciąż mało osób zdaje sobie sprawę z istnienia białka konopnego, wytwarzanego z odżywczych nasion konopi siewnych (Cannabis sativa L.). Tymczasem konopie to już jedna z ostatnich alternatyw dla świata cierpiącego na brak dobrego białka, które jest budulcem naszych tkanek, a więc i nas samych. Ewa Gryt, ekspertka Dobre Konopie, wyjaśnia, na czym polega jego wyjątkowość.
- Proteiny konopne to najbardziej kompletne źródło białka w całym królestwie roślin. Dostępne na rynku preparaty białkowe z konopi zawierają kwasy tłuszczowe oraz błonnik, a także są naturalnie bogate we wszystkie aminokwasy egzogenne, a więc takie białko dorównuje białku pochodzenia zwierzęcego. Jego szybką i łatwą przyswajalność doceniają przede wszystkim sportowcy. Jest lekkostrawne i nie powoduje toksemii, jak wiele produktów serwatkowych. Białko konopne ma duże ilości edestyny, argininy i tyrozyny oraz nieznaczne ilości lizyny i leucyny – mówi Ewa Gryt.
Argumentów przemawiających za tym, by zastąpić białko sojowe konopnym jest jednak znacznie więcej. Proteiny konopne są pozyskiwane w łagodnym procesie przetwarzania przy udziale niskich temperatur. Do pozyskania białka sojowego często stosuje się Hexan, chemiczny środek do ekstrakcji tłuszczu. Ale to nie jedyny powód, dla którego eksperci stawiają konopie wyżej niż soję.
- Odżywki białkowe z konopi mają korzystny dla jelit błonnik oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6 w idealnej proporcji dla ludzkiego ciała. W produktach wytwarzanych z soi występują za to oligosacharydy, które mogą powodować wzdęcia i problemy z trawieniem – mówi dr Magdalene Golachowska.
- W przeciwieństwie do soi, konopie nie wymagają też żadnych oprysków środkami ochrony roślin ani modyfikacji genetycznych, ponieważ same świetnie sobie radzą z wszelkimi szkodnikami, bo odstraszają je swym zapachem – mówi Ewa Gryt.
Ci, którzy spożywają soję, głównie weganie, zauważają, że wiąże się to u nich często z niestrawnością i wzdęciami. Takich zaburzeń układu pokarmowego nie doświadczają spożywając białko konopne, ponieważ należy ono do lekkostrawnych i łatwo przyswajalnych przez ludzki organizm. Szybko się wchłania i nie zawiera alergenów.
- W ziarenkach soi występują inhibitory trypsyny hamujące wchłanialność białka, w efekcie czego tak naprawdę przyswaja się tylko około 12 procent ze spożytej ilości. W przypadku nasion konopi, sytuacja jest odwrotna. W konopiach występują związki wspomagające wchłanianie białka, które jest w tym wypadku przyswajane w ponad 90 procentach! – wyjaśnia ekspertka Dobre Konopie.
Patrycja Wacławska (opr.)
60plus.tygodnik@polskapress.pl