Czy w Krośnie Odrzańskim będzie raj dla turystów?
Miasto chce przyciągać przyjezdnych atrakcjami. Na gości będzie czekać promenada, statki na Odrze czy Zamek Piastowski. To tylko wierzchołek góry lodowej.
Co mogłoby skusić zielonogórzaninia, żeby przeprowadził się do Krosna Odrzańskiego? Cisza i spokój. Przyjezdni nawet dojeżdżając do pracy z Krosna do Zielonej Góry niewiele czasu by stracili, a mieliby szansę zamieszkać w cichym, malowniczym miasteczku z przepięknym rynkiem.
- Moglibyśmy stworzyć taką zachęcającą widokówkę Krosna Odrzańskiego - mówi burmistrz Marek Cebula.
Ostatnie lata pokazują, że gmina zmierza nie w kierunku rozwoju gospodarczego, tylko turystycznego.
W nie tak odległej przyszłości Krosno Odrzańskie może się bardzo zmienić. Gmina stawia kolejne kroki, aby wybudować promenadę z prawdziwego zdarzenia, zrewitalizować park oraz dolną część miasta. To ogromne przedsięwzięcia. Choć jeszcze ich nie ma, to już Krosno Odrzańskie robi wielkie kroki w stronę rozwoju turystycznego.
Widać to zresztą naocznie. Wystarczyło wybudować port oraz przystanie na Odrze i już o Krośnie zrobiło się głośno nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W minionym tygodniu do portu przybjały wielkie statki. Nie był Zefir. Ten pojawi się dopiero w połowie kwietnia. Statki, które przypłyną do stolicy powiatu, pochodzą spoza granic Polski.
O mieście nad Odrą mówi się coraz częściej. Nic dziwnego, projekt „Odra dla turystów” zgarnia kolejne nagrody. O porcie wie coraz więcej gości spoza miasta i chętnie go odwiedza.i
- Nasz szlak jest coraz bardziej promowany w Niemczech - podkreśla Anna Januszkiewicz z wydziału promocji i rozwoju gospodarczego magistratu. - Już kiedyś przybywały do nas duże statki, jednak nie tak często jak teraz.
Jak podkreśla Anna Januszkiewicz, to duży zysk dla miasta i jego mieszkańców.
- Odra robi się coraz bardziej popularna i żeglowna. Dzięki temu zyskuje miasto. Turyści wysiadają w porcie, odwiedzają np. Zamek Piastowski, robią u nas zakupy, korzystają z restauracji, kawiarni - wymienia Januszkiewicz.
Rzeka to zresztą tylko jeden, choć ważny, punkt turystyczny. Krosno Odrzańskie na nim nie poprzestaje i rozwija też inne...
Oprócz wspomnianej rewitalizacji w planach jest przecież dostosowanie wieży kościoła św. Jadwigi Śląskiej dla turystów.
- Przygotowujemy projekt techniczny - wyjaśnia burmistrz Marek Cebula. - Staramy się o pozyskanie środków ministerialnych. W ubiegłym roku walczyliśmy o wpisanie dziedzictwa Jadwigi Śląskiej do Kontraktu Terytorialnego. Udało się i dzięki temu możemy ubiegać się o dofinansowanie. Maksymalna jego wartość może liczyć 5 mln euro. Konkurencja jest jednak duża. O pieniądze będą starać się nie tylko samorządy, ale także np. przedsiębiorstwa.
Burmistrzowi marzy się też sieć ścieżek rowerowych:
- Chciałbym, aby łączyły się one w pętle. Tak aby, jadąc ścieżką do Bytnicy, odbić na Łochowice, a następnie podążyć w kierunku Osiecznicy.
Co stoi na przeszkodzie do raju turystycznego?_ Brak obwodnicy...