Mieszkańcy po raz kolejny alarmują o nieprzyjemnych zapachach. W sprawie odorów odbywały się spotkania: z władzami gminy i właścicielami hodowli trzody, ale do tej pory rozwiązania problemu nie znaleziono.
Przy osiedlu spotykamy Renatę Krauze, która potwierdza, że fetor jest czasem nie do zniesienia. - Szczególnie w letnie wieczory - mówi. - Sporo osób na to narzeka. Niejednokrotnie musimy zamykać okna. Podobnego zdania jest Arkadiusz Stasik pracujący na pobliskim osiedlu: - Chyba codziennie jest to odczuwalne, niekiedy naprawdę mocno.
CZYTAJ DALEJ:
- Mieszkańcy po raz kolejny alarmują o nieprzyjemnych zapachach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień