Czy Trasa Aglomeracyjna jest zbyt kosztowna?
- Budowa Trasy Aglomeracyjnej jest zbyt droga. Około 22,5 mln zł za nieco ponad kilometr drogi to zbyt wysoka cena. Czy miasto nie mogło wynegocjować mniejszej sumy? Przecież za budowę płacimy z naszych podatków - powiedziała nam czytelniczka z Zielonej Góry.
Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w magistracie, mówi, że taka ocena jest niesprawiedliwa. Na dowód prezentuje cennik Sekocenbudu z pierwszego kwartału 2017 roku. Otóż według niego budowa 1 km dwupasmowej drogi ma kosztować około 18 mln zł.
- Taka droga jest budowana poza terenem zabudowanym, nie posiada rond, chodników, oświetlenia czy ciągów pieszo - rowerowych. W przypadku trasy jest zupełnie inaczej - przekonuje dyrektor Urbański.
Wylicza, że trasa będzie liczyła nieco ponad 1.200 metrów, z czego 700 metrów drogi będzie budowane od podstaw, natomiast 500 metrów będzie poddane głębokiej przebudowie.
- Jeśli tylko policzę te 700 metrów, to już wyjdzie nam prawie 13 mln zł - wylicza dyrektor. Przypomina, że kosztorys inwestorski zakładał wydanie około 30 mln zł. Dzięki przetargowi udało się tę cenę zbić do 22,5 mln zł. Ale wróćmy do kosztów? Na trasie od ulicy Ułańskiej do alei Zjednoczenia będą przebudowane lub budowane trzy ronda. Przebudowane będą ronda przy ulicach Ułańskiej i Dworcowej oraz Batorego i Dworcowej. Natomiast na Zjednoczenia powstanie nowe rondo o czterech pasach i prawoskrętach. Zgodnie ze wspomnianym kosztorysem powinno ono kosztować około 4,7 mln zł. Natomiast przebudowa dwóch pozostałych to wydatek rzędu około 2 mln zł.
- Jeśli dodamy te sumy do wspomnianych 13 mln zł, to mamy prawie 22 mln zł - wylicza dyrektor Urbański. - To jednak nie wszystko. Wylicza, że szalenie dużo będzie kosztowała budowa kanalizacji deszczowej na całej długości trasy. W niektórych miejscach wykopy będą miały dziewięć metrów głębokości.
Trzeba też pamiętać, że na Trasie Aglomeracyjnej będzie nowa nawierzchnia, chodniki, ciąg pieszo - rowerowy, nowe oświetlenie i wspomniany kolektor deszczowy. Do tego trzeba dodać koszty rozbiórki istniejących murków, starych ścieków czy wycinki drzew. Z cytowanego kosztorysu wynika, że tylko roboty przygotowawcze mają kosztować prawie 300 tys. zł.
- Wszyscy krytycy powinni pamiętać, że prace trwają w mieście, gdzie dodatkowym kosztem są też np. przygotowanie objazdów i nowej organizacji ruchu czy też usuwania kolizji z istniejącymi sieciami ciepłowniczymi, kanalizacją czy informatycznymi. To wymaga czasu i sporych nakładów. Dlatego uważam, że suma 22,5 mln zł nie jest wcale wygórowaną. Wręcz przeciwnie, jest do zaakceptowania - tłumaczy dyrektor Urbański.
Dodajmy też, że prezydent Janusz Kubicki podjął decyzję o remoncie ulicy Bohaterów Westerplatte. Otóż do trzeciego przetargu oraz dwóch wcześniejszych zgłosiła się tylko jedna firma Kontrakt z Krosna Odrzańskiego. Za remont ulicy od ronda przy Dworcowej do Kupieckiej zażądała ona 11,88 mln zł, gdy miasto zarezerwowało na ten cel 8,45 mln zł. Jednak prezydent Kubicki podjął decyzję o wygospodarowaniu dodatkowo około 3,5 mln, by do remontu doszło. Ma on być zakończony do zimy 2017 roku.