- Rząd zaniedbuje Polskę zachodnią - powiedziała w czwartek Elżbieta Polak na spotkaniu marszałków z zachodniej części kraju.
Z oceną marszałek Polak (PO) nie zgodził się Kazimierz Łatwiński, doradca wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka z PiS. W czwartek w Urzędzie Marszałkowskim odbyła się debata na temat strategii rozwoju Polski zachodniej. Wzięli w niej udział m.in. Elżbieta Polak - marszałek lubuski, Cezary Przybylski - marszałek Dolnego Śląska i Marcin Szmyt z urzędu marszałkowskiego w Szczecinie.
Omówiono stan realizacji kluczowych projektów regionalnych, wpisanych do Strategii Rozwoju Polski Zachodniej. Rozmawiano też o zapisach strategii na rzecz zrównoważonego rozwoju, czyli o tzw. planie Morawieckiego.
Dyskusja skupiła się na tematach transportowych - budowie trasy S3, kolejowych - modernizacja linii kolejowej Odrzanka oraz sposobie porozumiewania się marszałków województw zachodniej Polski z rządem. W debacie uczestniczyli lokalni politycy i działacze społeczni.
Na kluczowe znaczenie trasy S3 dla całej Polski zachodniej i lokalnych miast wskazywał Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry. - Nasze miasto, a także Nowa Sól i Sulechów miałyby bardzo utrudniony rozwój, gdyby nie przekonanie inwestorów, że trasa S3 zostanie zbudowana - mówił. Wiceprezydent zaznaczył, że dopiero w ostatnich latach, właśnie gdy S3 jest na ukończeniu, Park Przemysłowo-Technologiczny w Nowym Kisielinie trzeba znacznie powiększyć, ze względu na duże zainteresowanie inwestorów. Dodał, że dopiero wspólna inicjatywa marszałków województw zachodniej Polski spowodowała, że zaczęto poważnie myśleć o naszej części kraju w Warszawie.
Nasze miasto, a także Nowa Sól i Sulechów miałyby bardzo utrudniony rozwój, gdyby nie przekonanie inwestorów, że trasa S3 zostanie zbudowana
Elżbieta Polak krytykowała rząd za to, że w nowej strategii bardzo niewiele wspomina się o Polsce Zachodniej. Mówiła też m.in. o odpowiedzialności obecnego rządu za stan infrastruktury kolejowej w Lubus¬kiem, a w szczególności magistrali kolejowej - odrzanki. Tłumaczyła, że PKP Polskie Linie Kolejowe to spółka rządowa i to ona odpowiada za infrastrukturę kolejową. - My możemy być tylko w roli klientów - wyjaśniała marszałek.
Kazimierz Łatwiński, doradca wojewody lubuskiego, nie zgodził się z tezą, że obecny rząd w planie Morawieckiego zaniedbuje zachodnią Polskę, a zajmuje się tylko wschodnią i południową. - Moim zdaniem to polityczna retoryka - powiedział nam Łatwiński. - Uważam, że lepszym sposobem niż krytyka jest wskazywanie konkretnych projektów, które można ewentualnie poprawić. W rządowej strategii powinna być lepiej ujęta ranga miast wojewódzkich, a nie tylko tych powyżej 200 tys. mieszkańców - tłumaczył dalej. Takie miasta jak Zielona Góra i Gorzów również powinny znaleźć się w tej kategorii miast - przekonywał.
Zwrócił też uwagę na potrzebę budowy magistrali energetycznej do mającej ewentualnie w przyszłości powstać elektrowni Gubin-Brody.
- Sprawmy też, by na prostych odcinkach magistrali kolejowej Odrzanka prędkość wynosiła 140-160 km na godzinę - mówił Łatwiński.