Czy promy przez Odrę będą pływać również po zmroku?
Czy promy przez Odrę będą pływać również po zmroku? Tego domagają się głównie mieszkańcy wsi zaodrzańskich.
O protestach mieszkańców miejscowości leżących za Odrą pisaliśmy już w wielokrotnie. Gdy w czerwcu br. z powodu niskiego poziomu rzeki stanęły promy. Do redakcji ,,GL’’ zgłosił się m.in. Zbigniew Wasylkowski z Pomorska, który udowadniał, że to nie niska woda unieruchamia promy, a zła ich konstrukcja i za wysokie skarpy, na które trudno wjechać autom z niskim zawieszeniem.
Mieszkańcy Pomorska obawiali się wtedy, że powtórzy się sytuacja z 2015 r. kiedy to przeprawa była zamknięta aż przez 166 dni. Mieszkańcy terenów zaodrzańskich, aby dojechać do pracy w Zielonej Górze, muszą jechać przez most w Cigacicach lub w Krośnie Odrzańskim. Droga i koszt dojazdu są dwa razy większe niż w dni, gdy przeprawa jest czynna bez przerw.
Sprawą zainteresował się urząd marszałkowski, który zlecił, aby Zarząd Dróg Wojewódzkich w trybie pilnym opracował projekt przebudowy przypromek, które ułatwiają autom wyjazd z promów.
Do sprawy włączył się Edward Fedko, radny sejmiku woj. lubuskiego, który poparł postulat wydłużenia czasu pracy promów.
Więcej przeczytasz w czwartek (17 listopada) w papierowym wydaniu gazety Lubuskiej oraz w wydaniu plus.gazetalubuska.pl