Czy premier Beata Szydło poprze kopalnię Gubin-Brody?
Zielonogórska Solidarność popiera budowę kopalni Gubin-Brody. Wysłała apel do premier Beaty Szydło. Przeciwnicy przekonują o szkodliwości inwestycji.
„Jako związkowcy, którzy wsparli panią w kampanii wyborczej, oczekujemy podjęcia rozwiązań w sprawach dla nas i pani najważniejszych” - czytamy w piśmie przedstawicieli Solidarności regionu zielonogórskiego do premier Szydło. Wśród tych najważniejszych spraw jest budowa kompleksu energetycznego Gubin - Brody. „Tysiące miejsc pracy, wyższe pensje w województwie lubuskim oraz zatrzymanie migracji młodych” - wylicza zalety inwestycji Maciej Jankowski, szef zielonogórskiej Solidarności.
Przeciwnicy przewidują, że kopalnia w Gubinie podzieli los Vattenfalla po stronie niemieckiej
Przeciwnicy odkrywki cały czas są aktywni
Niedawno pojawili się w Brukseli, aby rozmawiać o szkodliwości tego typu inwestycji. Niemcy protestują przeciwko kopalniom u siebie i w Polsce ze względu na ich oddziaływanie. – Na początku roku do niemieckich gmin przygranicznych trafił raport środowiskowy sporządzony przez PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Mieliśmy wiele uwag do dokumentów – przypomina Andreas Stahlberg z gminy Schenkendöbern.
Przeciwnicy przewidują, że kopalnia w Gubinie podzieli los Vattenfalla po stronie niemieckiej. - Koncer nie miał wystarczających zysków z kompleksu odkrywkowego w ostatnich latach, brakuje mu pieniędzy do rewitalizacji. To oznacza, że tamtejsze gminy, które dostawały podatki od inwestora, teraz będą musiały oddać te pieniądze. Na przykład powiat Sprewa-Nysa za rok 2014 będzie musiał zapłacić 20 milionów euro. Takie kopalnie są nieopłacalne – uważa Anna Dziadek.
To nie odstrasza kolejnych ugrupowań od popierania inwesty cji. Wysokie podatki, wyższe pensje i miejsca pracy, zapewnianie przez PGE są bardzo pożądane.
Czy apel Solidarności w jakiś sposób przyspieszy budowę kopalni?
Tylko pod warunkiem, że tę inicjatywę poprze rząd. Ale nawet wtedy trzeba będzie czekać długo. Obecnie inwestor stara się zdobyć koncesję. - Od jej uzyskania do wydobycia pierwszej tony węgla może upłynąć jeszcze 5-6 lat - mówi Wojciech Naworyta, kierownik zespołu projektującego kopalnię Gubin-Brody.
Przeciwnicy nie przejmują się kolejnymi poparciami. . - Proszę zauważyć, że w całym kraju takie inwestycje nie powstają. Lobby węglowe hamuje rozwój. Spółki energetyczne zachowują się jak pies ogrodnika. Innym nie pozwalają zostać producentami, a sami nie potrafią nic stworzyć - podkreśla Anna Dziadek.