Czy powstanie w Zielonej Górze cmentarz dla psów?
- Brak cmentarza to wciąż duży problem i mieszkańcy decydują się sami pochować zwierzęta - mówi Katarzyna Sobieszek.
W Zielonej Górze wciąż nie ma legalnego miejsca pochówku dla zwierząt, co zgłaszają nasi Czytelnicy. Najbliższe grzebowiska znajdują się pod Wrocławiem i Gorzowem Wielkopolskim. Problem od wielu lat wciąż jest aktualny, a mieszkańcy decydują się na pochówek swojego zwierzęcia w przydomowych ogródkach lub w lesie.
Pierwsze pomysły, by stworzyć w mieście legalne miejsce pochówku zwierząt pojawiły się już parę lat temu. Wtedy zgłosił się do nas Czytelnik, który martwił się, że nie będzie miał gdzie pochować starzejącego się psa. Dwa lata później pojawiły się plany, ze strony miasta, by taki cmentarz powstał na Jędrzychowie. Miasto wystosowało przetarg na wydzierżawienie terenu, a cmentarz miał być własnością prywatnego przedsiębiorcy.
Sprawą obiecał zająć się wtedy radny Kazimierz Łatwiński: - Obecnie nie ma zainteresowania prezydenta w tej kwestii. Dosyć długo, wraz z innymi radnymi, starałem się by doszło do stworzenia takiego miejsca. Jeździliśmy nawet do Kątów Wrocławskich, by zobaczyć, jak tam funkcjonujetaki cmentarz – mówił w rozmowie radny. - Oczywiście, że byłoby dobrze, gdyby takie miejsce powstało. Pochówek takiego zwierzęcia odbywałby się w sposób cywilizowany – dopowiedział Łatwiński.
Jak informował nas prezydent Kubicki: - Jest działka przygotowana pod cmentarz dla zwierząt, ale nie ma żadnych chętnych do jego wybudowania. Gdyby się zgłosił ktoś chętny, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takie miejsce pojawiło się w mieście.
Zielonogórski Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zabiera tylko martwe zwierzęta, które znajdują się w pasie drogowym.
Jak informuje nas K. Sobieszek z Inicjatywy dla Zwierząt – Martwego pupila można wywieźć do spalarni, najbliższe takie miejsce jest w Głogowie. Jednak niewiele osób się na to decyduje.