Czy PiS może przegrać wybory? Pięć scenariuszy
W polityce nie obowiązuje determinizm, wcale nie jest powiedziane, że PiS - prowadzący w sondażach od 2015 r. - na pewno wygra tegoroczne wybory. W ich dniu liczyć się będzie suma popełnionych błędów.
Dla PiS karnawał rozpoczął się w ostatnią sobotę. Po weekendowej konwencji i przedstawieniu „piątki Kaczyńskiego” obóz władzy zaczął się zachowywać, jakby nagle odkrył zalety picia szampana. Przedstawiciele PiS - z nieodłącznym szerokim uśmiechem na ustach - przez wszystkie przypadki odmieniali kolejne przedstawione propozycje i z nieskrywanym Schadenfreude obserwowali, jak ich rywale z Koalicji Europejskiej nie umieją się do nich ustosunkować. Ich mowa ciała mówiła wyraźnie: „chwilo, trwaj” - najlepiej do jesiennych wyborów.
Ten karnawał skończył się jednak dużo szybciej - wraz z ujawnieniem w środę zarobków osób pracujących w NBP. To było dla PiS niczym twarde lądowanie bez hamulców. I brutalnie przypomniało, że obóz władzy wcale nie wynalazł magicznej formuły pozwalającej jej rządzić bez końca. Że on także jest śmiertelny - to znaczy może się zaplątać we własne nogi i przegrać wybory, nawet w sytuacji, gdy przegrać nie ma z kim.
Sytuacja jest tym dla niego trudniejsza, że rywal wyraźnie się konsoliduje. Wprawdzie nie wypracował własnego programu, ale coraz skuteczniej zadaje ciosy w miękkie podbrzusze obozu władzy. Świetnie rozpoznał słabe punkty rządzących i co chwila w nie kąsa - i także nie ukrywając Schadenfreude, przygląda się, jak PiS nie wie, jak na te ukąszenia zareagować, jak się przed nimi uchronić.
To powoduje, że dziś - trzy miesiące przed eurowyborami i osiem miesięcy przed wyborami parlamentarnymi - cały czas nie da się przewidzieć wyników. PiS jest faworytem, pod tym względem różni się zasadniczo od AWS w 2001 r. czy SLD w 2005 r., o których było wiadomo, że przegrają zbliżające się wybory na wiele miesięcy przed nimi. PiS cały czas zachowuje szansę na reelekcję. Widać w partii ogromną determinację i chęć wygrania najbliższych wyborów. Ale samą ambicją wyborów się nie wygrywa. Jeśli suma wszystkich błędów, które obóz władzy popełnił w czasie tej kadencji, okaże się większa niż pakiet obietnic, który złożył, to Koalicja Wyborcza zgarnie PiS-owi wygraną sprzed nosa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień