Czy pieniądze z kopalni rozwiną naszą gminę?
Budowa kopalni ropy w okolicach Połęcka (gmina Maszewo) jest już prawie na ukończeniu. Wpływy z niej urzędnicy zapisali już w planach.
W urzędzie już wpisano kwotę, która może wpłynąć do gminy. - Nasza wieloletnia prognoza finansowa zakłada wpływy z wydobycia - przyznaje wójt Dariusz Jarociński. Te pieniądze mają być przeznaczone głównie na inwestycje, m.in. na kanalizację części gminy. O jak dużej kwocie mowa?
Według wstępnych wyliczeń inwestora, czyli Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, wydobycie ropy ma być na poziomie 80 ton na dobę. Do tego trzeba doliczyć również 1.000 metrów sześciennych gazu ziemnego. Jeśli te wyliczenia się sprawdzą, do gminy może wpłynąć nawet 1 mln złotych w ciągu roku. Mieszkańcy nie są jednak do końca przekonani.
- Każdy w ciemno brałby nawet te 800 tysięcy złotych. Wtedy na pewno odczułyby to nasze miejscowości. Na razie jednak nie marzę, ponieważ z poprzednimi wydobyciami też bywało różnie - mówi sołtys Mieczysław Lis.
Wcześniej w Połęcku również funkcjonowała mniejsza kopalnia, podobnie było w sąsiednich Rybakach. Jak przyznaje sołtys, ilość wydobywanej ropy była różna. - Trudno powiedzieć, czy wtedy tak zakładano, ponieważ 20 lat temu nie było tak dokładnych symulacji. Ale wtedy bogactwa nie odczuwaliśmy. Więc jeszcze nie ma co marzyć, okaże się dopiero za rok albo dwa - stwierdza Lis.
Wtedy właśnie zostaną zweryfikowane wyniki symulacji
- Czas eksploatacji złoża ustalono wstępnie na 10 lat. Najpierw jednak, przez dwa lata, prowadzić będziemy próbną eksploatację. Pozyskane w tym czasie dane posłużą do weryfikacji planów związanych z wydobyciem - wyjaśnia przedstawicielka PGNiG Dorota Mundry. - Budowa instalacji przyszłej kopalni rozpoczęła się w czwartym kwartale 2014 r. Prace zakończą się w przyszłym roku, wtedy nastąpią odbiory techniczne instalacji oraz rozruch i uruchomienie produkcji. Produkowana z gazu ziemnego energia będzie wykorzystywana na potrzeby własne i sprzedawana do lokalnej sieci energetycznej.