Czy na rynku pracy jest miejsce dla dojrzałych pracowników?
Spadające bezrobocie jest doskonałą okazją dla starszych pracowników, by uporać się ze stereotypami i pokazać pełen potencjał na rynku pracy.
Obecne dane na temat bezrobocia napawają optymizmem. Jednocześnie pracodawcy mają coraz większy problem z przyciągnięciem utalentowanych i doświadczonych ludzi do swoich zespołów. Jest to szansa dla pracowników po 50. roku życia, których w związku ze zmianami demograficznymi oraz wciąż przesuwaną granicą przejścia na emeryturę będzie coraz więcej.
Według raportu przygotowanego przez Deloitte, 48 proc. przedstawicieli pokolenia powojennego wyżu demograficznego (urodzeni w latach 1945–1962) zamierza pracować nawet po 65. roku życia, a 13 proc. dopuszcza możliwość pracy nawet do 70. roku życia.
Z jednej strony wynika to z coraz mniej zadowalającej wysokości emerytur. Według wyliczeń portalu Money.pl emerytury dzisiejszych 25-latków wynosiły będą jedynie 52 proc. ich ostatniego wynagrodzenia. Dla dzisiejszych 60-latków wartość ta wynosi 63 proc., co wiąże się z mocnym spadkiem dochodu rozporządzalnego, a co za tym idzie, jakości życia. – Zmienia się także kultura i jakość wykonywanej pracy. Ze względu na postępującą automatyzację, coraz mniej jest nudnych i żmudnych zajęć. – mówi Michał Gołgowski z Adecco Poland. – Coraz więcej ludzi realizuje się w swoich zawodach, które wymagają kreatywności, wiążą się z wyzwaniami i zwyczajnie sprawiają przyjemność.
Coraz dłuższej pracy – oprócz niskich emerytur oraz zmian społecznych i prawnych – sprzyja również postęp w medycynie, który pozwala coraz dłużej cieszyć się dobrym zdrowiem i energią. Konsekwencją niskiego bezrobocia jest fakt, że coraz więcej pracodawców nie może znaleźć odpowiednich pracowników na nieobsadzone stanowiska. Dla starzejącej się kadry jest to świetna szansa na rozwój.
- Zamiast pozyskiwać kolejnych pracowników na miejsce coraz starszych specjalistów, pracodawcy powinni zadbać o tych już zatrudnionych, od dawna osadzonych w firmie, znających klientów i procesy – uważa Michał Gołgowski. – Wyszkolenie nowego pracownika jest tym trudniejsze, im wyższe i bardziej odpowiedzialne stanowisko będzie zajmował. Dochodzi kwestia doświadczenia. Jest niewyobrażalna przepaść między drogą zawodową trwającą 2 i 22 lata.
Mocne strony, jakie dojrzały pracownik powinien podkreślać, zarówno w rozmowie z nowym, jak i obecnym pracodawcą to:
- Doświadczenie życiowe i zawodowe – zupełnie inne oczekiwania mają pracownicy na początku swojej drogi, inne w jej rozkwicie, a jeszcze inne zbliżający się do emerytury. Na każdym etapie kluczowe są jednak szanse rozwoju.
- Wiarygodność – dojrzały pracownik, zwłaszcza w takich branżach jak ubezpieczenia, bankowość czy służba zdrowia, odbierany jest przez klienta jako bardziej wiarygodny oraz godny zaufania.
- Dyspozycyjność – paradoksalnie, dojrzały pracownik, którego dzieci są dorosłe, jest znacznie bardziej dyspozycyjny niż młodsi koledzy, którzy, na przykład, mają małe dzieci i są mniej skłonni poświęcić wieczór czy weekend na pracę.
- Odpowiedzialność – badanie przeprowadzone przez Society For Human Resource Management wskazuje, że dojrzały pracownik jest nawet o 68 proc. bardziej odpowiedzialny, o 69 proc. bardziej etyczny i o 77 proc. bardziej oddany swojej pracy niż pracownik przed trzydziestką.
- Lojalność – dojrzali pracownicy o 88 proc. rzadziej zmieniają pracę niż ich młodsi koledzy, co wobec nadchodzącego rynku pracownika i coraz trudniejszej sytuacji pracodawców poszukujących utalentowanych ludzi, jest niebagatelną przewagą.
Opr. PW