Na dawny Dom Rybaka przy ul. Wylotowej, nowy właściciel wydał już wyrok. Mozaikę gotów jest oddać za darmo, byle ktoś pokrył jej kosztowne zdjęcie z elewacji. Jak kosztowne? I czy naprawdę mozaika jest warta ratowania? Ocenę miasto zleciło specjalistom.
Artysta plastyk Olgierd Szerląg mieszkał w Kołobrzegu od 1960 roku. W latach 70-tych ozdobił mozaikami wiele budowli kurortu. Wykonał je m.in. w WDW Kopalni Węgla Kamiennego Turów, Domu Wypoczynku i Pracy Twórczej Politechniki Poznańskiej i właśnie na elewacji Domu Rybaka, który decyzją nowego właściciela ma zniknąć z działki - na jego miejscu powstanie nowy obiekt. O ocalenie mozaiki zaczęli zabiegać sami kołobrzeżanie, tworzący w mediach społecznościowych profil o nazwie Olgierd Szerląg - Kołobrzeg pamięta.
Właściciel Domu Rybaka zgodził się oddać mozaikę za darmo, ale koszt jej demontażu ktoś musiałby ponieść. Kto? Najlepiej magistrat. Ale mozaika nie jest objęta żadną formą opieki konserwatorskiej.
- Dlatego poprosiliśmy o jej ocenę specjalistów z Instytutu Dziedzictwa Narodowego w Szczecinie - mówi rzecznik prezydent Kołobrzegu, Michał Kujaczyński. Zdjęcie mozaiki autorstwa Anny Fiszer z gdańskiego Kina Neptun pochłonęło blisko pół miliona złotych. Czy miasto zapłaci za kołobrzeską operację?
- Po ocenie specjalistów, jeśli ta wypadnie dla pracy Olgierda Szerląga korzystnie, magistrat chce zlecić wycenę ewentualnej operacji demontażu. A potem zacznie się szukanie pieniędzy.