Czy karp wie, że umrze przed wigilią?
- Ryba nie powinna się stresować - mówi Krzysztof Pierzecki ze stawów w Mironicach pod Gorzowem.
Jak wybrać dobrego karpia ?
Jako rybacy zalecamy zwracać uwagę na skrzela karpia. One muszą mieć wyraźny, czerwony kolor. Nie blady, nie biały, tylko czerwony. Po drugie patrzymy na ogólny wygląd ryby. Musi być ładna, okrągła, niepokaleczona, nie powinna mieć braków w łuskach. Łuski powinny przylegać do ryby i mieć brązowo-żółte zabarwienie. Oczy karpia muszą być szkliste, wyraziste i wypukłe. Skóra powinna być tak sprężysta, że jak się ją naciśnie, to musi wrócić do poprzedniego kształtu, nie może się zapadać. Ludzie powinni zwracać też uwagę na warunki, w jakich przebywa ryba. Woda powinna być przezroczysta, czysta. Ryba powinna pływać spokojnie, nie może być zestresowana.
Nie jest to obraz, jaki widzę w zbiornikach przed sklepami...
W basenikach przed sklepami to ryby praktycznie nie widać, bo jest „piana”, a ryb jest dużo i one nie mają jak pływać. Ilość wody powinna być odpowiednia do liczby ryb, które się w niej znajdują. Nie można przecież w misce trzymać czterech karpi. Wystrzegajmy się pojemników, w którym większość ryb leży, a nie pływa.
Co to jest ta „piana”?
Ryba, przechodząc w stres, wydziela śluz, który się bardzo pieni. Widać to, gdy ją ogłuszamy. Ona przed ogłuszeniem podskoczy dwa-trzy razy i już potrafi wydzielić ten śluz. Trzeba więc zwracać uwagę także na wodę. W pojemnikach, które często są przed sklepami, ryby robią się blade. Widać, że są podduszone, bo one nie mają tam czym oddychać.
I jak zmienia się smak takiej podduszonej ryby?
Ona jest już zwyczajnie nieświeża i na drugi dzień sprzedawcy potrafią ją oferować już wypatroszoną.
Ile lat mają karpie, które lądują na naszych stołach?
Mają około trzech lat. Dochodzą wtedy do wagi 1,5-1,8 kg.
Kiedy właściwie powinniśmy kupować karpia na święta?
Jest spora część ludzi, która chce mieć karpie wcześnie, ale to oznacza, że trzeba ją zamrozić. Najlepiej jednak kupić karpia na dzień przed Wigilią. Ryba wtedy kupiona jest po prostu świeża.
A odwieczny dylemat: lepiej kupować karpia żywego czy martwego?
My zalecamy ogłuszanie. Jeżeli ktoś chce rybę żywą, lepiej niech ma pojemnik z wodą, w której może ona pływać. Nie powinno się nosić karpia w reklamówce, bo się do niej przykleja i nie ma jak oddychać!
A kiedy lepiej go ogłuszyć?
Najlepiej w Wigilię albo dzień przed. Im bardziej świeży karp, tym lepszy. A zamrażanie ryby przecież odbiera jej świeżości.
A czym zabijać, żeby było... możliwie humanitarnie?
My to robimy energicznym uderzeniem pałką w głowę i zalecamy podcięcie lub odcięcie głowy.