Czy karać za obrazę dobrego imienia Polski? Lepiej edukować
Prezydent Andrzej Duda poparł projekt ustawy umożliwiający karanie za obrażania dobrego imienia Polski. Politycy różnie komentują pomysł
Zgodnie z projektem przygotowanym przez zespół wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego używanie terminów „polskie obozy koncentracyjne” lub innych sugerujących polski współudział w Holokauście będzie przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Władze polskie mogą wytoczyć takiej osobie proces karny lub cywilny.
We wtorek podczas posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju do kwestii pomawiania narodu polskiego odnosił się również prezydent. - Polityka historyczna nie może dopuszczać do poniżania narodu polskiego i jego osiągnięć - mówił Andrzej Duda. Prezydent zaznaczał, że wszystkie silne państwa w trosce o poczucie godności prowadzą aktywną politykę historyczną. Andrzej Duda zapewnił również, że poza działaniami edukacyjnymi chce wspierać kreowanie polityki historycznej również przez kulturę i sztukę.
- To nie wynika z chęci naszego dobrego samopoczucia - mówi o przygotowanym projekcie poseł PiS Jacek Sasin. - Tylko w ostatnich kilku latach ponad 600 razy media zachodnie donosiły o polskich obozach śmierci. To pokazuje, jak bardzo podjęte przez resort działania są potrzebne - podkreśla Sasin. Poseł PO Andrzej Halicki zwraca uwagę, że bardziej skuteczne byłoby szybkie reagowanie przez MSZ na krzywdzące zagraniczne publikacje. - Nie chodzi o to, żeby robić z dziennikarzy persona non grata, tylko o to, żeby nie pisali głupot - przekonuje Halicki.
W podobnym tonie wypowiada się Piotr Zgorzelski z PSL, który przekonuje, że ze wszystkich dostępnych środków w celu obrony dobrego imienia Polski PiS wybiera te najmniej trafne. - To będzie pusty zapis i gra propagandowa. Lepiej dać IPN--owi odpowiednie narzędzia - zaznacza.
- Powinniśmy kłaść nacisk na edukację, a nie karanie, bo te wypowiedzi często wynikają z niewiedzy. Jeśli jednak ktoś próbuje wybielać swoją historię naszym kosztem i robi to świadomie, powinniśmy ostro reagować - przekonuje Paweł Szramka z ugrupowania Kukiz’15.
Źródło: TVN24/x-news
Autor Maciej Deja