Czy jest obowiązkowe porozumienie małżeńskie przed wniesieniem sprawy o rozwód?
Na pytania Czytelników odpowiada Bartosz Bocheński, adwokat.
Czy potrzebne jest porozumienie małżeńskie przed wniesieniem sprawy o rozwód?
- Porozumienie małżeńskie nie jest obowiązkowe. Stanowi o tym w zasadzie art. 58 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Małżonkowie spisują takie porozumienie, będące w sumie swoistą umową, gdy ich zamiarem jest otrzymanie rozwodu bez orzekania o winie w miarę krótkim czasie. Zawiera ono bowiem wszystkie istotne rozstrzygnięcia odnośnie kluczowych kwestii związanych z posiadanymi wspólnymi - małoletnimi dziećmi. Przepis ten stanowi wprost, iż pisemne porozumienie małżonków obejmuje sposób wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywanie kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Nie wynika jednak z tego, że tylko te dwie kwestie mogą być rozstrzygnięte w ten sposób. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w porozumieniu znalazły się inne postanowienia w szczególności odnośnie wysokości alimentów na rzecz dzieci. Sąd z reguły uwzględnia takie porozumienie, gdy zgodne jest z dobrem dzieci. Niewątpliwie zawarcie takiego porozumienia zawsze ułatwia przeprowadzenie sprawy sądowej, bowiem w praktyce nie jest konieczne prowadzenie obszernego i szczegółowego postępowania dowodowego w tym przesłuchiwania wielu świadków, zbierania obszernej dokumentacji etc. Trzeba jednak podkreślić, iż mimo zawarcia takiego porozumienia, w wypadku gdy są małoletnie dzieci, nie można poprzestać jedynie na przesłuchaniu małżonków, ale konieczny jest chociaż jeden świadek.
Moja matka darowała mojej siostrze działkę przed śmiercią. Okazało się później, że nic innego nie miała. Nie sporządziła przy tym testamentu. Czy przysługuje mi coś od siostry?
- Zgodnie z doktryną i orzecznictwem, roszczenie o zachowek z art. 991 par. 1 Kodeksu cywilnego, może być realizowane przez spadkobierców zarówno ustawowych, jak i testamentowych (System prawa prywatnego T. 10, pod red. B. Kordasiewicza, orz. S.N. z 13.02.2004, II CK, 444/2002, orz. S.N. z 19.10.2007 r., I CNP51/07, W. Borsiak P i P 5/2008, P. Książak - M.P. 6/2008). Zaś użycie przez ustawodawcę słowa „byliby powołani do spadku” w treści art. 991 par. 1 kc, (…), miało jedynie na celu określenie, że zachowek nie przysługuje „zawsze” zstępnym czy rodzicom, lecz „tylko wtedy”, gdy osoby te dziedziczyłyby z ustawy w danej konkretnej sytuacji. W niniejszym wypadku można przyjąć, iż można wystąpić z żądaniem o zapłatę sumy pieniężnej niezbędnej do pokrycia zachowku bądź do jego uzupełnienia przeciwko współspadkobiercy (tak też wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 25 marca 2011 r., sygn. akt I ACa 118/11, OSAB 2011/1/17-20).