Czy Gorzów naprawdę ustępuje Zielonej Górze? [WIDEO]
Zielona Góra wypada zdecydowanie lepiej niż Gorzów. To wynik ogólnopolskiej diagnozy. Przyjrzeliśmy się jej dokładnie. Nasz wniosek: w miastach jej wyniki bardzo łatwo zniekształcić!
Wyniki - wynikami, ale nasi Czytelnicy swoje wiedzą i na profilu „GL” na Facebooku komentują wyniki obu stolic.
- Te rankingi są absurdalne i ich wyniki stanowczo odbiegają od rzeczywistości - pisze Anna.
- Bzdura - dodaje Adrian.
Krzysztof na to: - Mnie żyje się bardzo dobrze w Zielonej Górze. Bywam w Gorzowie, w Poznaniu, Wrocławiu i w Warszawie, i nie wiem, jak tam można żyć. Nerwica i depresja w wieku 30 lat. A w Zielonej? Pełny luz.
Dr Klatta: Wystarczy kilka rodzin w trudnej sytuacji i już wynik miasta ostro spada
Marcin pisze: - Za dnia Zielona nie jest zła. Ale jak byłem zmuszony spędzić noc w okolicach PKS-u, oczekując na autobus, to byłem w szoku, że ludzie mogą być takimi nieudacznikami.
Tymczasem Adrian śmieje się: - Dobre! Kto robił ten ranking?
Gorzowianie komentują jak im się żyje w rodzinnym mieście.
Trzeba wiedzieć
No to najpierw wyjaśnienie dla ciekawych albo niezorientowanych. „Diagnoza społeczna 2015” to największe takie badanie w kraju. Bada - najogólniej mówiąc - jakość życia. Tegoroczne wyniki są fantastyczne dla Zielonej Góry - żyje się tam niemal najlepiej w Polsce (lepiej tylko w Poznaniu).
Za to nasz Gorzów jest w ogonie: wśród 28 dużych miast zajmujemy 21 miejsce. Wyraźnie wygrywamy z drugą stolicą Lubuskiego pod względem tylko kapitału społecznego. Mamy tu 2. miejsce w Polsce! Nie dziwota - jedynym prezydentem ruchów miejskich w kraju jest „nasz” Jacek Wójcicki. Nieco lepiej stoimy od zielonogórzan materialnie. W innych kryteriach pan Gorzów ustępuje pani Zielonej Górze (patrz infografika na str. 1). Postanowiliśmy jednak przyjrzeć się temu, jak powstały badania.
Ich skala robi wrażenie: w kraju ankieterzy sprawdzili aż 11.740 gospodarstw domowych, w których przepytano indywidualnie 24.324 osoby powyżej 16. roku życia. I na tej podstawie - rozmów i osobistych ocen ośmiu wskaźników, które znajdziecie w ramce - stworzono ranking jakości życia w miastach.
Gdy przyjrzeć się szczegółom, okazuje się jednak, że w całym Lubuskiem ankieterzy odwiedzili zaledwie 306 gospodarstw, w tymm 5557 osób. Z tego w miastach: Zielona Góra i Gorzów - łącznie - 88 domów. Jeśli domostw w każdej ze stolic odwiedzili tyle samo (uwaga: nie ma takich danych, to nasze logiczne założenie), to okazuje się, że obraz miast powstał na bazie zaledwie 44 gospodarstw domowych.
Czy to obraz wiarygodny? Dr Piotr Klatta, naukowiec z gorzowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, przyznaje, że 44 domy na całe miasto to dość niewielka liczba. Zagrożenie widzi więc dość oczywiste: - Przy takiej liczbie gospodarstw wystarczy kilka rodzin w trudnej sytuacji, gdzie rodzice nie mają pracy, nie udało się zapisać dziecka do żłobka albo generalnie gorzej się im żyje, i już wynik miasta ostro się pogarsza - zauważa dr Klatta.
W dugą stronę działa to podobnie: rodzina dobrze sytuowana, zadowolona, łatwo wynik winduje. Bo jedna rodzina z dwójką dzieci drugiej rodzinie z dwójką dzieci nie jest równa. Jedni mogą być biednymi robotnikami z gorszej dzielnicy z pensją minimalną, a drudzy małżeństwem lekarza i bizneswoman z dziećmi w najlepszych liceach. Czy badacze dobierali respondentów pod kątem ich sytuacji materialnej?
Udało się nam skontaktować z prof. Tomaszem Pankiem, współautorem badania. Przyznał: - Nie dobieraliśmy gospodarstw pod kątem zamożności, dzielnicy. To niemożliwe, nikt nie ma takiej bazy danych - przyznał. Podkreślił jednak, że obraz miast powstał nie tylko na bazie ankiet i bezpośrednich rozmów z mieszkańcami. Wpływ na wynik miały też twarde dane (ile osób korzysta z pomocy społecznej, ile wzięło udział w wyborach itp.).
Jednak bez wątpliwości decydujące były opinie ludzi. A te zawsze są mocno subiektywne!
Region? W środku stawki
Badanie pokazuje nie tylko, jak żyje się w miastach, ale i w województwach. Lubuskie jest na 11. miejscu (przez dwa lata spadliśmy z ósmego). Najgorzej jest na Lubuszanom pod względem fizycznym - czyli czujemy się osłabieni, chorujemy, mamy kłopoty ze zdrowiem. W tej kategorii jesteśmy na samym końcu rankingu (patrz: obok)! Jesteśmy też czwartym najbardziej zestresowanym regionem. I trzecim najbardziej zagrożonym patologiami. W pierwszej połowie stawki województw znajdujemy się za to pod względem poziomu cywilizacyjnego (przypadła nam całkiem niezła 6. lokata) i dobrobytu materialnego (nieco gorsze 7. miejsce).
Zielonogórzanie o swoim mieście
8 kategorii diagnozy
Kapitał społeczny
Aktywność na rzecz społeczności, udział w wyborach, w referendum, w nieobowiązkowych zebraniach, pozytywny stosunek do demokracji.
Dobrostan psychiczny
Poczucie szczęścia, ocena całego dotychczasowego życia, nasilenie objawów depresji psychicznej, ocena roku.
Dobrostan fizyczny
Natężenie symptomów somatycznych, choroba w minionym roku, stopień niepełnosprawności, natężenie stresu związanego ze zdrowiem
Dobrostan społeczny
Brak poczucia osamotnienia, poczucie, że jest się kochanym, liczba przyjaciół.
Poziom cywilizacyjny
Poziom wykształcenia, posiadanie urządzeń komunikacyjnych i obycie z nimi, znajomość języków, posiadanie prawa jazdy.
Dobrobyt materialny
Dochód gospodarstwa, liczba posiadanych dóbr i urządzeń od pralki po motorówkę i dom letniskowy.
Stres życiowy
Suma stresu mierzonego doświadczeniami w zakresie: finansów, pracy, kontaktów z urzędami, wychowania dzieci, relacji w małżeństwie.
Patologie
Nadużywanie alkoholu, używanie narkotyków, palenie.