
Nie ma dowodów na to, że oskarżony mężczyzna dopuścił się zarzucanych mu czynów wobec małoletniej córki – stwierdził we wtorek Sąd Apelacyjny w Zielonej Górze. Prokuratura rozważa wniosek o kasację wyroku.
O sprawie pisaliśmy w ubiegłą sobotę w artykule „Wyrok przynosi tyle ulgi, ile rozpaczy”. Przypomnijmy. Para młodych ludzi znała się od czasów szkoły średniej. Wzięli ślub, ale kiedy urodziła im się córka, mężczyzna przyznał, że jest biseksualistą. Rozwiedli się. Trzy lata później, po jednym z pobytów u ojca, dziewczynka powiedziała mamie, co robił jej tatuś.
CZYTAJ DALEJ:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień