Czy „były” starosta słubicki będzie komisarzem?

Czytaj dalej
Fot. Fot. Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz 95 758 07 61 rhryniewicz@gazetalubuska.pl

Czy „były” starosta słubicki będzie komisarzem?

Renata Hryniewicz 95 758 07 61 rhryniewicz@gazetalubuska.pl

- To żałosne - mówi pan Piotr o konflikcie starostów. Niedługo zastąpi ich komisarz. Mówi się, że zostanie nim Piotr Łuczyński.

W tym tygodniu wojewoda Władysław Dajczak rozpocznie procedurę wprowadzenia komisarza. Zajmie się on słubickim starostwem i będzie rządził do kolejnych wyborów. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że komisarzem ma być... starosta Piotr Łuczyński. Gdy go o to zapytaliśmy, nie potwierdził i nie zaprzeczył.

W zeszłym tygodniu zwołał konferencję przed starostwem (w budynku urzęduje Marcin Jabłoński i jego zarząd). - W dniu 22 marca grupa 11 radnych zagłosowała niezgodnie z prawem odwołując mnie ze stanowiska starosty słubickiego. Następnie głosami 9 radnych wybrano innego starostę i członków nowego zarządu - przypomniał Łuczyński.

O sytuacji w starostwie piszemy w „GL” na bieżąco. Przypomnijmy jednak: 22 kwietnia wojewoda unieważnił uchwały rady powołujące na starostę Marcina Jabłońskiego. Tym samym postawił sprawę jasno: starostą jest odwołany 22 marca przez radnych Piotr Łuczyński.

Jednak kiedy ten chciał wrócić do gabinetu starosty, Marcin Jabłoński zamknął mu drzwi na klucz. Wezwano nawet policję, ale „z powodu braku podstaw do interwencji” szybko opuściła starostwo.

Marcin Jabłoński i nowy zarząd powiatu nie zgadzają się z rozstrzygnięciem wojewody i czekają, co zdecyduje Naczelny Sąd Administracyjny.

- Sytuacja jest na tyle poważna, że zgodnie z rozstrzygnięciem wojewody podpisywane przez zarząd decyzje administracyjne, zarządzenia, dokumenty finansowe mogą powodować problemy dla ubiegających się o nie mieszkańców powiatu - mówił Piotr Łuczyński na konferencji przed starostwem w miniony wtorek. W odpowiedzi Marcin Jabłoński, wicestarosta Leopold Owsiak i Amelia Szołtun z zarządu powiatu zorganizowali w piątek swoją konferencję.

- Wszelkie dobrze przeanalizowane racje prawne świadczą o tym, że mamy prawo pełnić swoje funkcje - mówił Jabłoński. Na tej samej konferencji wicestarosta Leopold Owsiak zarzucał wojewodzie, że „nie wysłuchał obu stron”.

- Nie bawmy się w politykę, nie patrzmy na nazwiska, szukajmy rozwiązania, by poprawić sytuację i realizować zadania nałożone na powiat. Będzie to na pewno z korzyścią dla wojewody. Tutaj nie ma przegranych i wygranych, przegrani w tej sytuacji są mieszkańcy powiatu słubickiego - mówił wicestarosta Owsiak.

Obie strony „angażują” też prokuraturę. - Złożyłem zawiadomienie na Marcina Jabłońskiego, który nie opuścił gabinetu starosty, czym uniemożliwił mi dostęp do miejsca pracy i tym samym sprawowania funkcji starosty - mówił Łu-czyński. Zawiadomienie dotyczy też przewodniczącego rady Wiesława Kołoszy (razem z Jabłońskim) za naruszenie przepisów prawa o ubezpieczeniach społecznych.

Ekipa Jabłońskiego: - Zawiadomienia dotyczą funkcjonowania oświaty, Powiatowego Urzędu Pracy, realizacji zadań z zakresu grantu norweskiego... można by dużo wymieniać - mówiła Amelia Szołtun, etatowy członek zarządu powiatu.

- To jest żałosne. Oczerniają się, latają po prokuraturze. Tym, co trzeba, kto się zajmuje? - pyta pan Piotr.

Renata Hryniewicz 95 758 07 61 rhryniewicz@gazetalubuska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.